Bydgoscy policjanci zajrzeli do dziury w lesie i zamarli! Tego nikt się nie spodziewał
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców ustalili, że jeden z mieszkańców miasta zamieszany jest w proceder narkotykowy.
Zobacz: Brak wody w Bydgoszczy! Utrudnienia potrwają kilka godzin! [7.10.2021]
- W poniedziałek (4 października) kryminalni przystąpili do działania i namierzyli podejrzewanego na ulicy Rynkowskiej w Bydgoszczy. Tam, w pobliżu strzelnicy garnizonowej, podjechał samochodem. Następnie szybko wbiegł w kompleks leśny, gdzie zaczął coś wyciągać z ziemi i chować do kieszeni dresu. W tym momencie policjanci przystąpili do zatrzymania. Zaskoczony widokiem funkcjonariuszy mężczyzna zaczął uciekać w kierunku ulicy Zaświat. W trakcie ucieczki wyrzucił z kieszeni pakunek. Chwilę później był już w rękach kryminalnych. Agresywny 29-latek został obezwładniony i zatrzymany - wyjaśnia kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Policjanci zabezpieczyli wyrzuconą przez niego owiniętą w folię bryłę jasnej substancji. Natomiast w miejscu, gdzie się pochylał nad ziemią, kryminalni znaleźli zakopane dwa plastikowe pojemniki wypełnione zbrylonymi substancjami owiniętymi przeźroczystą i czarną folią oraz słoik z żółtymi tabletkami. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to amfetamina oraz ekstazy. Łącznie zabezpieczyli blisko 7,5 kg amfetaminy oraz ponad 280 g tabletek ekstazy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Polecany artykuł:
Dalej sprawą zajęli się policjanci z bydgoskiego Śródmieścia. Ekspertyza laboratoryjna potwierdziła, że zabezpieczone substancje to zakazane środki psychotropowe. Funkcjonariusze na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili podejrzanemu zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. 29-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt.
Wczoraj (6 października) sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował bydgoszczanina na najbliższe trzy miesiące. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje za to przestępstwo do 10 lat pozbawienia wolności.