- Stale apelujemy o to, by przynosić do nas jedzenie, które może się zmarnować, a nadal jest dobre i świeże. Jak wiadomo, żywności w naszym punkcie nigdy mało, ponieważ odwiedza nas bardzo dużo osób - mówi Marta Sikora, która opiekuje się Jadłodzielnią przy Królowej Jadwigi.
Zobacz: Tu się nic nie zmarnuje! W Starym Fordonie otwarto Dobrodzielnie! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Sikora podkreśla, że coraz częściej pamiętamy o niewyrzucaniu jedzenia, jednak sytuacja nadal nie wygląda najlepiej.
- Bywa, że kupuję za dużo. W moim przypadku wynika z tego powodu, że kiedyś mieliśmy liczną rodzinę, której trzeba było zapewnić odpowiednią ilość pożywienia. Dziś się to zmieniło, ale nawyk pozostał - mówi nam jedna z mieszkanek naszego miasta.