12-latka poszła do szkoły i nigdy do niej nie dotarła. Tragedia w Bydgoszczy
Rondo Inowrocławskie niczym się nie wyróżnia. Wygląda jak inne, których w samym grodzie nad Brdą jest kilkadziesiąt. Jednak to jest zdecydowanie najsmutniejszym miejscem w całej Bydgoszczy. Przed przejściem dla pieszych, na ziemi pod białym krzyżem, leży kilkadziesiąt pluszaków. Maskotki zostały przyniesione i położone przez dzieci. Nie wszystkie znały tragiczną historię 12-letniej Wiktorii...
14 czerwca 2021 roku dziewczynka szła do SP nr 56 w Bydgoszczy. Stała na chodniku przed przejściem dla pieszych i czekała na zielone światło. Tego, co wydarzyło się później, nikt nie mógł przewidzieć. Złamanie przepisów ruchu drogowego przez Ryszarda M. (64 l.) doprowadziło do dramatu. Mężczyzna zjechał na lewy pas jezdni i wtedy kierowany przez niego seat uderzył w volkswagena passata, który z impetem wjechał na chodnik przed przejściem dla pieszych. Tam akurat stała 12-latka. Niestety zginęła na miejscu...
Czytaj także: Pogrzeb 12-letniej Wiktorii w Brzozie. List rodziców wyciska łzy. "Opiekuj się nami z góry"
Wiktoria była niesamowitą dziewczynką, prawdziwą księżniczką, którą nad życie kochali rodzice i brat. Koleżanki i koledzy z klasy wspominają ją jako uśmiechniętą i radosną.
Po tym wypadku serca wielu osób pękło na miliony części. Prokuratura po zapoznaniu się z opiniami biegłych, postawiła Ryszardowi M. zarzut spowodowania wypadku. Kierowcy grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Czeka na proces.