Akcja CBŚP i policji w Bydgoszczy. Zatrzymano 52-latka
Policjanci oraz funkcjonariusze CBŚP ustalili, że jeden z mieszkańców miasta może być zamieszany w proceder narkotykowy. Trop doprowadził ich do znanego im już 52-latka. - W minionym tygodniu funkcjonariusze wspólnie przystąpili do realizacji i pojechali pod wytypowany adres na bydgoskim Wzgórzu Wolności. Tam „weszli” do mieszkania podejrzewanego - wyjaśnia kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Zobacz: Miała pójść na spotkanie i już nie wróciła! Co się stało z 16-letnią Oliwią?
W trakcie przeszukania pomieszczeń policjanci znaleźli kilkanaście woreczków z białym i różowym proszkiem. Zabezpieczyli też wagę elektroniczną, pieniądze, złotą biżuterię, a także kastet, pałkę teleskopową oraz paralizator z dwoma kartridżami. Funkcjonariusze przeszukali dwa samochody, garaż oraz piwnicę. Na miejsce wezwali też przewodnika z psem służbowym do wykrywania narkotyków.
Czytaj również: Przejazd kolejowy w oku policyjnej kamery! Posypały się mandaty [WIDEO]
Podczas przemieszczania się korytarzem prowadzącym do piwnicy, pies zaczął wskazywać na skrzynki z instalacją, zawieszone na ścianie i zamykane na klucz. Okazało się, że klucz do tych skrzynek posiadał 52-latek. Policjanci otworzyli dwie skrzynki, w których znaleźli kolejne większe woreczki z białym i różowym proszkiem. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to kokaina oraz MDMA. Łącznie zabezpieczone zostało ponad pół kilograma kokainy i blisko 50 g MDMA.
To jednak nie wszystko. W skrzynkach znaleźli też broń palną. Dokładnie dwa pistolety z magazynkami wypełnionymi ostrą amunicją oraz rewolwer wraz z nabojami. Dodatkowo znaleźli kilkadziesiąt sztuk ostrej amunicji.
Bydgoszczanin został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu. Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Szwederowa. Mundurowi doprowadzili 52-latka do prokuratury, gdzie oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.
Teraz może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: