W przyszłym tygodniu nad projektem uchwały w tej sprawie będą debatowali radni. To pomysł, który ma poprawić jakość powietrza w Bydgoszczy.
Z wyższego dofinansowania będą mogli korzystać mieszkańcy, którzy chcą wymienić źródło ogrzewania opalane paliwem stałym, czyli węglem lub drewnem na niskoemisyjne urządzenia grzewcze - w lokalach mieszkalnych, budynkach jednorodzinnych albo w formie kompleksowego przedsięwzięcia w budynkach wielorodzinnych.
- Trzeba zlikwidować piece i podłączyć się do miejskiej sieci ciepłowniczej albo zastosować odnawialne źródła energii lub instalację gazową czy elektryczną - mówi Marta Stachowiak, rzecznik bydgoskiego ratusza.
W planach jest też projekt "zero węgla w całym budynku – wszyscy lokatorzy będą musieli zrezygnować z paliwa stałego.
- Projekt dotyczy kompleksowego podłączenia budynków wielorodzinnych do tych niskoemisyjnych źródeł ciepła - dodaje Stachowiak.
W tym przypadku kwota dofinansowania będzie uzależniona od wybranego źródła ciepła. Maksymalnie będzie wynosić dodatkowe trzy tysiące złotych na lokal - gdy zdecydujemy się na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej lub na wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Dodatkowe dwa tysiące złotych dostaną osoby, które zastosują instalację z wykorzystaniem energii elektrycznej. Tysiąc złotych otrzymają mieszkańcy, którzy zastosują piec na paliwo gazowe. Bydgoski ratusz szacuje, że do likwidacji pozostało jeszcze ponad 21 tysięcy pieców.