Bydgoszcz. W niedzielę (24.10.2021) po 1.00 w nocy policyjni wywiadowcy przejeżdżali skrzyżowanie Jagiellońskiej z Wyczółkowskiego, kiedy zobaczyli sfrustrowanego młodzieńca. Zsiadł z roweru aglomeracyjnego, uniósł go do góry i rzucił o ziemię. Tę czynność powtórzył, wymierzając jednośladowi kilka kopniaków. Mundurowi interweniowali, legitymując frustrata. Okazało się, że agresywny 17-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu, a rower... ukradł.
- [...] po sprawdzeniu jednośladu wyszło na jaw, że ma uszkodzenia świadczące o zerwaniu jego zabezpieczenia (blokady antykradzieżowej) i został skradziony ze stacji rowerów oczywiście bez dokonania stosownej płatności w aplikacji internetowej - komentuje kom. Lidia Kowalska z biura prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
Zobacz też: Porzucone terrarium w centrum Bydgoszczy! W środku ruszało się coś włochatego [ZDJĘCIA]
17-latek trafił na komendę, a później do aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, złożył wyjaśnienia. Teraz przed sądem odpowie za: jazdę po pijaku, kradzież i uszkodzenie mienia. Z tak sformułowane zarzuty może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.