Spis treści
- Bydgoszcz. Zadzwoniła do niego i stracił fortunę! Oszustwo "na policjanta" wciąż popularne
- Bydgoszcz: Policja przypomina, oszuści nie próżnują
Bydgoszcz. Zadzwoniła do niego i stracił fortunę! Oszustwo "na policjanta" wciąż popularne
We wtorek (19.01.2021) policjanci z bydgoskich Wyżyn otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą na tzw. policjanta, gdzie zagrożone miały być oszczędności 71-letniego bydgoszczanina. Tego dnia między 17.00 a 18.00 do pokrzywdzonego zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę, która twierdziła, że nieznani sprawcy zaciągnęli kredyt na jego nazwisko i musi przekazać im pieniądze jakie posiada w celu zabezpieczenia ich przez policję. Senior postąpił zgodnie z instruktażem przekazanym przez rozmówczynię.
- Mężczyzna spakował swoje oszczędności do reklamówki i wyrzucił przez okno. W ten sposób stracił 130 tysięcy złotych. Wieczorem zorientował się, że padł ofiarą perfidnych oszustów żerujących na osobach starszych - informuje nas podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Czytaj też: Kujawsko-Pomorskie: SZKLANKA na drogach! Jest apel do kierowców
- Pamiętajmy, że policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami. Niestety dopiero po wszystkim ofiara orientuje się, że została oszukana. Bardzo często przekazują oszustom oszczędności swojego życia, a nawet zaciągają kredyty - podkreśla podkomisarz Lidia Kowalska.
Bydgoszcz: Policja przypomina, oszuści nie próżnują
W specjalnym komunikacie podkomisarz Lidia Kowalska przypomina, że oszustwa „na wnuczka” i „na policjanta”, to oszustwa, w których ofiarami są przeważnie osoby starsze. Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio najczęściej policjanta.
- W tym ostatnim przypadku informują najczęściej, że prowadzą akcję przeciwko przestępcom, którzy okradają ludzi z oszczędności ich życia. Do tego prowadzą rozmowę w taki sposób, że osoba pokrzywdzona jest przekonana, że rozmawia z prawdziwym policjantem - podkreśla funkcjonariuszka z Bydgoszczy.
Policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie żądają wypłaty pieniędzy.
- Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
- 997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi możecie uzyskać pomoc.