Bałagan jest coraz większy, tak jak wściekłość mieszkańców. Ci mają dość i pytają, kiedy w końcu będzie jak dawniej. Góry śmieci piętrzą się w podwórzu przy ul. 20 stycznia 1920 w bydgoskim Śródmieściu. Mieszkańcy czują się bezradni.
- W końcu się szczury pojawią, będzie jakaś epidemia. Pod śmietnikiem leżą śmieci. Po co segreguję w domu, jak nie mam potem gdzie ich włożyć. Góra śmieci się powiększa i tak jest od trzech tygodni - mówią mieszkańcy Śródmieścia.
Jeśli sytuacja się nie poprawi, miasto zapowiedziało, że rozpocznie procedurę zerwania umowy. Ostateczny termin minie 17 maja.
Komunalnik zapewniał na Sesji Rady Miasta, że sytuacja zostanie opanowana.
- Wszyscy pracownicy dokładają wszelkiej staranności, robią w nadgodzinach. Uruchomiliśmy dwuzmianowość - mówił Michał Dąbrowski z Komunalnika.
Miejska spółka Pronatura prowadzi odbiory zastępcze. Przypomnijmy, Bydgoszcz początkowo wykluczyła Komunalnika z przetargu na wywóz odpadów w trzech sektorach. Firma odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej, która przyznała jej rację.
PRZECZYTAJ: Powrót do szkoły. Kiedy otworzą szkoły? [KIEDY BĘDĄ OTWARTE SZKOŁY KIEDY OTWORZĄ SZKOŁY DATA]