To akcja w obronie praw kobiet, które walczą o prawa człowieka i same potrzebują naszego wsparcia.
- Piszemy listy w sprawie dziesięciu kobiet. To różne osoby, każda z nich ma inną historię. Listy piszemy od czwartku - mówi Andrzej Majewski z Samorządu Studenckiego UKW.
Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy napisano ponad 700 listów.
- Stwierdziłam, że każdy głos ma znaczenie. Im jest nas więcej, tym lepiej. Jeden list napisałam do prezydenta RPA, a drugi piszę do prezydenta Kenii. Życie każdego człowieka jest ważne. Nie ma znaczenia, gdzie żyje, jakie wyznaje wartości - mówi Justyna, studentka UKW.
W Bydgoszczy akcję zorganizowano też m.in. w kilku szkołach oraz w Miejskim Centrum Kultury.
Zobacz relację naszego reportera Dawida Olszewskiego: