- To była bardzo trudna akcja. Mieliśmy mało dowodów, ale za to pewność, iż 39-letni narkoman z Bydgoszczy katuje swojego psa rasy Cane corso i może go wykorzystywać seksualnie - czytamy na Facebooku Pogotowia dla zwierząt.
Zobacz też: Wyciągnięta spod maski samochodu kotka walczy o życie. Miała na szyi zawiązany sznur!
Kilka dni temu Stowarzyszenie „Pogotowie dla Zwierząt” otrzymało informację iż Tomasz W., mieszkaniec osiedla Leśnego w Bydgoszczy katuje swojego psa. Zwierzę przeraźliwie piszczało. Odgłosy bicia słyszane były na klatce schodowej bardzo często. W trakcie naszych ustaleń pojawiło się także podejrzenie wykorzystywania seksualnego psa.
Pogotowie postanowiło podjąć obserwację i przez kilka dni zebrali wystarczająco dowodów na popełnienie przestępstwa. Tomasz W. został zatrzymany przez policję pod domem.
Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono akcesoria do zabaw seksualnych oraz sporo odzieży damskiej wraz z perukami, w którą miał przebierać się mężczyzna - opisuje Pogotowie.
Funkcjonariusze wyprowadzili Tomasza W. w kajdankach.
- Prowadzimy postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzęciem i czekamy na opinię biegłego. Mężczyzna został przesłuchany i zwolniony - mówi Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Przeczytaj także: Dziecko błąkało się po Gdańskiej. Na szczęście zaopiekowały się nim przypadkowe kobiety [AUDIO]
TO WIDEO: