Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej bydgoskiej komendy ustalili, że w centrum miasta może być sprzedawany nielegalny alkohol. Funkcjonariusze wytypowali do sprawy mieszkańca miasta.
We wtorek namierzyli podejrzewanego na jednej z ulic na bydgoskim Śródmieściu. Mężczyzna jechał na rowerze. Kryminalni wylegitymowali go. W trakcie sprawdzania okazało się, że przewoził w torbie 25 litrowych butelek ze spirytusem. Alkohol był bez polskich znaków akcyzy. Natomiast w jego domu policjanci znaleźli niewielkie ilości nielegalnego tytoniu (ponad 3 kg). Bydgoszczanin odpowie za wykroczenie z kodeksu karno-skarbowego.
Dalej trop doprowadził funkcjonariuszy do osoby, która zajmowała się dystrybucją nielegalnego alkoholu. Jeszcze tego samego dnia policjanci weszli do jednej z kamienic w centrum miasta. Tam, w piwnicy budynku, zatrzymali mężczyznę, który przepakowywał i ważył tytoń z worków jutowych do worków plastikowych.
Na miejscu kryminalni zabezpieczyli pięć worków z zawartością krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzy o łącznej wadze 72 kg. Dodatkowo zabezpieczyli wagę elektroniczną, puste woreczki strunowe oraz ulotki świadczące o możliwości sprzedaży nielegalnego towaru. 25-latek został zatrzymany i dowieziony do bydgoskiej komendy.
Policjanci wstępnie oszacowali, że działanie mężczyzny naraziło Skarb Państwa na straty w wysokości blisko 74 tysięcy złotych. Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili bydgoszczaninowi zarzut z kodeksu karno-skarbowego, za który grozi do 3 lat więzienia.