Policjanci z Białych Błot zostali w poniedziałek powiadomieni o rozboju, w którym poszkodowana została 78-letnia mieszkanka tej miejscowości. Seniorka straciła pieniądze, telefon, zegarek i biżuterię, po tym, jak do jej mieszkania wtargnęła nieznana jej kobieta i ją zaatakowała.
Zawiadamiającym był mężczyzna, który twierdził, że podeszła do niego starsza kobieta, która powiedziała, że przed momentem została okradziona, a sprawcy uciekają. Ten natychmiast wyszedł przed budynek i zobaczył oddalającego się nieznanego mężczyznę z dzieckiem na ręku i kobietę. Nie zastanawiając się długo wsiadł do auta i pojechał na komisariat w Białych Błotach, by o tym poinformować policjantów. Policjanci natychmiast, wspólnie ze zgłaszającym, opatrolowali pobliski teren. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, którego wskazała pokrzywdzona. Okazało się, że jest pijany. Twierdził, że nie wie, gdzie jest kobieta, która dokonała kradzieży.
Chwilę później 38-latka została zatrzymana przez policjantów w jednym z budynków mieszkalnych w Białych Błotach. Kobieta chcąc uniknąć zatrzymania i odpowiedzialności schowała się w szafce zlewozmywakowej za stojącą w niej butlą z gazem.
Zobacz:
Kiedy z zza niej wyszła wskazała, gdzie ukryła skradzione przedmioty. Bydgoszczanka została zatrzymana i trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Na tym jednak nie koniec. Podczas sprawdzania posiadanych przez nią przedmiotów okazało się, że ma przy sobie torebkę z legitymacją rencisty na inne dane, telefonem komórkowym, kluczami od mieszkania i innymi przedmiotami. Policjanci skontaktowali się z osobą, na której dane był wystawiony dokument. Okazało się, że torebka z zawartością została jej skradziona w minioną sobotę w jednym ze sklepów na bydgoskich Bartodziejach. Kobieta poinformowała już o tym fakcie śródmiejskich policjantów. W obu sprawach mienie zostało odzyskane i trafiło do właścicielek.
Wczoraj 38-latka usłyszała zarzuty rozboju i kradzieży, a następnie trafiła przed oblicze prokuratora. Ten po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym zastosował wobec niej policyjny dozór.
Za rozbój kodeks karny przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.