W Polsce coraz bardziej dba się o tych, co głosu nie mają. Jakiekolwiek przejawy agresji wobec czworonogów są zgłaszane na policję i odpowiednio karane. Niestety, nie wszędzie tak jest. Na wyspie, na której obecnie przebywa bydgoszczanka, zwierzaki błąkają się po ulicach, są okaleczane, a czasami nawet trute.
Zobacz też: Joanna Krupa promuje w Bydgoszczy odpowiedzialną adopcję zwierzaków ze schroniska [WIDEO, ZDJĘCIA]
Agnieszka Pancerz jest psychologiem zwierząt, więc ich los nie jest jej obojętny. Bydgoszczanka i jej koleżanka ruszyły na ratunek zwierzakom, by wykonywać zabiegi, które mają za zadanie ograniczyć populację psów i kotów w południowo-zachodniej części Tajlandii. - Jest tu bardzo dużo zwierząt wolno żyjących. Chcąc im pomóc będziemy zajmowały się zabiegami kastracji i sterylizacji - mówiła przed wylotem do Tajlandii Agnieszka Pancerz.