Były dowódca straży pożarnej zginął pod Bydgoszczą! Kilka miesięcy temu przeszedł na emeryturę
Informacja o karambolu dotarła do służb ratunkowych około godz. 9:30. To wtedy dyżurny bydgoskiej komendy przyjął zgłoszenie o wypadku drogowym zaistniałym na drodze krajowej nr 25 w miejscowości Mąkowarsko, w powiecie bydgoskim.
Zobacz: Kujawsko-pomorskie: Dwaj mężczyźni zginęli w strasznym wypadku. Od tych zdjęć włosy stają dęba
- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że zdarzenie ma swój początek w momencie, gdy 29-letni kierujący fordem focusem, na łuku drogi, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym ciężarowym mercedesem. Następnie kierujący fordem zderzył się z peugeotem jadącym za samochodem ciężarowym - wyjaśnia kom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
W wyniku tego kierowca mercedesa stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z nadjeżdżającą z kierunku przeciwnego, prawidłowo jadącą toyotą, którą kierował 49-latek. Niestety, w wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna ten poniósł śmierć na miejscu. Do bydgoskich szpitali trafiły 4 osoby. Czynności miejscu zdarzenia trwały kilka godzin.
Były dowódca straży pożarnej zginął w wypadku pod Bydgoszczą
Krótko po wypadku udało się ustalić, kim była ofiara. Jak się okazało, w zdarzeniu zginął bryg. w st. spocz. Piotr Głodowski z KP PSP w Człuchowie. W styczniu 2024 roku oficjalnie przeszedł na emeryturę po 30 latach oddanej służby. Dziś jednostka, którą przez wiele lat dowodził ogłosiła żałobę...
- Był osobą pełną energii i gotową do podejmowania nowych wyzwań. Jego uśmiech i pozytywne podejście do życia sprawiały, że nawet w najtrudniejsze dni potrafił zarazić nas swoim optymizmem.
Tak go zapamiętamy – niech spoczywa w pokoju. Łączymy się w bólu z Rodziną i Bliskimi zmarłego. Wszystkim pogrążonym w smutku składamy najszczersze kondolencje - czytamy w mediach społecznościowych.