Koszmarny wypadek w Emilianowie. Zginęły cztery osoby
W ten feralny piątek (12.08.2022 r.), ok. godziny 17:00 Tomasz L. jechał swoją toyotą przez Emilianowo. Samochód kierowany przez niego zjechał na lewy pas jezdni i uderzył w pojazd ciężarowy marki DAF z naczepą. W wyniku uderzenia, wielka ciężarówka zjechała na przeciwny pas i zderzyła się czołowo z samochodem marki Skoda. "Osobówką" z Bieszczad do domu w Kaczorach koło Piły wracała z wakacji czteroosobowa rodzina - Wojtek (+14 l.), Emilia (+17 l.) i ich rodzice Katarzyna (+44 l.) i Marcin (47 l.). Ojciec z dziećmi zginęli na miejscu. Katarzyna zmarła następnego dnia w szpitalu. W Kaczorach, w których mieszkali, panuje żałoba. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami i filmem.
Czytaj więcej o sprawie: Masakra w Emilianowie! Rodzina z Kaczor zginęła w wypadku
Tomasz L. podejrzany o spowodowanie wypadku w Emilianowie. Wciąż jest na wolności
Podejrzany o spowodowanie wypadku Tomasz L. nie zaprzecza, że kierował toyotą. Mówi, że nie pamięta, jak doszło do wypadku. Nie przyznaje się do winy. Prokuratura wystąpiła do sądu o trzymiesięczny areszt dla mężczyzny. Sąd ten wniosek odrzucił. Nasi dziennikarze skontaktowali się wtedy z Tomaszem L. W Złocieńcu (woj. zachodniopomorskie), w którym mieszka, jest znaną osobą. - Byłem kandydatem na radnego - potwierdził w krótkiej rozmowie z "Super Expressem". Tomasz L. nie chciał rozmawiać z nami na temat wypadku. Po wypadku usunął swój profil z Facebooka. Z niego można było się dowiedzieć, jaką opcję polityczną popiera.
Emilianowo: Prokuratura chce posłać Tomasza L. za kratki
- Złożyliśmy zażalenie na decyzję sądu - mówi nam prokurator Rafał Sadowski, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz - Południe. Według naszych ustaleń, kierowca ciężarówki miał zamontowaną w kabinie kamerkę. Na niej został zarejestrowany wypadek. Mimo takiego dowodu, sprawa będzie się ciągnęła latami. Takie mamy bowiem prawo w Polsce. Każdy kruczek prawny zostanie wykorzystany przez adwokatów Tomasza L.
Bliskim i rodzinie zmarłych składamy wyrazy współczucia. Do kierowców zaś - nie tylko z regionu - apelujemy o ostrożność na drogach.