Autor: 3839153/cc0/pixabay Policja zatrzymała agresywnych wierzycieli

Chcieli wystraszyć dłużnika, więc zdemolowali mu mieszkanie i samochód. Zabili też kota

2019-01-23 9:01

Policjanci z Brodnicy zatrzymali czterech mężczyzn, którzy chcąc ściągnąć dług zdemolowali mieszkanie i samochód mieszkańca powiatu brodnickiego. Jeden z napastników wyżył się na napotkanym kocie. Zwierzę nie przeżyło.

Najnowsze z działu

Śmierć na służbie

Młody policjant zginął podczas pościgu. Mariusz miał zaledwie 25 lat. "Cieszył się dużym uznaniem"

To będzie on?

Jasnowidz Jackowski mówi o kandydacie PiS na prezydenta. Wykrzyczał nazwisko! Spore zaskoczenie

Duchowny nie gryzł się w język!

Biskup skrytykował współczesnych mężczyzn. Padły mocne słowa!

Szok!

Pasażer odjechał autobusem i szalał po mieście. Skasował cztery samochody

Asfalt kończy się u sąsiadów

Radosław Sikorski ubiera się jak lord, a do jego dworku prowadzi piaszczysta droga! Sprawdziliśmy na miejscu

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (19/20.01.19) na terenie jednej z posesji w powiecie brodnickim. Wtargnęło na nią czterech mężczyzn, którzy, by wymusić zwrot wierzytelności w kwocie 200 zł, kijami baseballowymi wybili szyby w oknach i uszkodzili zaparkowane tam audi.

>>> Kujawsko-Pomorskie: Rozpędzony mercedes uderzył w budynek w środku nocy. Nikt nie przyznawał się do kierowania

Polecany artykuł:

Ukradł samochód prezydent Zabrza. Zatrzymali go w Kujawsko-Pomorskiem

Jeden ze sprawców agresję wyładował jeszcze na napotkanym tam kocie, którego kopnął, powodując jego śmierć. Po tym wszystkim napastnicy uciekli. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców.

Kilka godzin później (20.01.19) policjanci w miejscach zamieszkania zatrzymali dwóch z nich (26l.). Kolejni dwaj (19 i 20l.) sami następnego dnia (21.01.19) zgłosili się do komendy. Wszyscy usłyszeli zarzuty stosowania przemocy lub gróźb w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności i uszkodzenia mienia. Jeden ze sprawców (26l.) odpowie dodatkowo za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.

We wtorek policjanci doprowadzili wszystkich do prokuratury, gdzie zapadną decyzje co do dalszego ich losu. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.