Dramatyczny przebieg zabawy w aquaparku. Chłopiec z Grudziądza uczestniczył w koloniach w Śliwicach niedaleko Tucholi. 8 sierpnia opiekunowie zaplanowali dzieciom wizytę w kościerzyńskim aquaparku. Nagle jeden z podopiecznych zaczął się topić. Wiadomo, że pod wodą przebywał ponad minutę i został wyciągnięty przez świadka. 8-latek był reanimowany przez ratowników wodnych i załogę karetki pogotowia. Teraz przebywa na OIOM-ie, gdzie walczy o życie.
Zobacz także: 8-latek topił się w basenie! Teraz walczy o życie w szpitalu
Wypadek na kolonii. Sprawę bada prokuratura
Według ustaleń "Gazety Wyborczej", policjanci na miejscu przesłuchiwali świadków, przeglądali zapisy z kamer monitoringu i wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Śledztwo w tej sprawie wszczęła też prokuratura w Kościerzynie. Wiadomo, że podczas wypadku na basenie pracowało dwóch ratowników, a kolonijna grupa chłopca znajdowała się pod opieką dwóch opiekunek. Zarówno opiekunki, jak i ratownicy byli trzeźwi.
- Wszczęliśmy dochodzenie w sprawie bezpośredniego narażenia życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z art. 160 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Dotychczas nikomu jeszcze nie przedstawiono zarzutów. Obecnie weryfikowane są kwalifikacje opiekunek kolonijnych i ratowników - mówi "Wyborczej" prokurator Anna Włodarczyk z Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie.