Od godz. 11.00 w okolicy placu Tadeusza Kościuszki spacerowali, m.in. gwardzista Pałacu Buckingham, policjant, Sherlock Holmes i Winston Churchill. Można było zobaczyć auto Jasia Fasoli. Pojawiła się też czerwona budka telefoniczna. Mieszkańcy mogli dowiedzieć się, skąd wzięła się nazwa tej bydgoskiej dzielnicy.
Zobacz też: Gnał przez Bydgoszcz jak szalony! Za swój rajd zgarnął aż 15 punktów karnych [WIDEO]
- Londynek został Londynkiem z dobrobytu. Kiedy w XX-leciu międzywojennym wojsko opuściło ten kompleks koszarowy i wprowadzili się tutaj mieszkańcy, przekwaterowani z baraków socjalnych, które znajdowały się w okolicy dzisiejszej ulicy Dwernickiego, to ich standard życia wzrósł tak bardzo, że zaczęli mówić, że mieszkają na Londynku, czyli w takim światowym mieście - mówi Adam Gajewski z Miejskiego Centrum Kultury, który wcielił się w rolę londyńskiego policjanta.
W happeningu wzięły udział między innymi dzieci z okolicznego przedszkola. Fotograf robił mieszkańcom pamiątkowe zdjęcia, które będzie można zobaczyć na wystawie w osiedlowej bibliotece.
Posłuchaj relacji z happeningu na bydgoskim Londynku:
Materiał przygotował reporter Radia ESKA Dawid Olszewski.
Przeczytaj także: Zostawił psa w nagrzanym aucie! Uwolnili go bydgoscy strażnicy miejscy