Do nietypowego spotkania doszło w piątek (7.02.2020) popołudniu. Mieszkaniec Bydgoszczy, spacerując na osiedlu Glinki w rejonie ulicy Cmentarnej natrafił na niespodziewanych towarzyszy relaksu. W zimowych promieniach słońca, pod drzewami z wolności cieszyły się dwa łosie. Nic sobie nie robią z tego, że nie leżą w lesie, a na miejskim trawniku, łosie bez cienia strachu odpoczywały na łonie miejskiej natury.
- Łosie bardzo często pojawiają się miedzy ul.Cmentarna, a Gniewkowska. Jest tam ni las ni łąka i tam siedzą praktycznie cały rok - pisze do nas autor zdjęć, Bogusław Białas.
W ostatnich latach Bydgoszcz coraz częściej staje się celem wycieczek łosi. W styczniu 2019 roku jedno z tych zwierząt paradowało ulicą Fordońską u zbiegu z ulicą Skandynawską. Tamtego dnia, w miejscu, gdzie obserwowano łosie, tworzyły się ogromne korki, ponieważ kierowcy robili sobie z nimi zdjęcia.
Polecany artykuł:
W moim mieście pojawiły się dzikie zwierzęta. Co robić?
Pojawianie się dzikich zwierząt w mieście zdarza się coraz częściej. Jest to niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Miła i łagodna na pozór sarenka, osaczona przez ludzi, uciekając w panice potrafi nieźle poturbować człowieka, albo złamać sobie kark uderzając w siatkę ogrodzenia.
Jeśli zwierzę pojawiło się na ogrodzonej posesji i można bezpiecznie otworzyć bramę lub furtkę - spróbujmy to zrobić. Oczywiście zwierzęcia nie powinno się dokarmiać, ani zbytnio się do niego zbliżać. Nie należy także samodzielnie łapać lub obezwładniać zwierzęcia. To bardzo niebezpieczne. Chwytanie zwierzęcia wymaga wiedzy i współpracy różnych służb.
W każdej gminie jest powołany wydział (lub stanowisko) zarządzania kryzysowego urzędu gminy, który ma sprzęt i posiada przygotowaną odpowiednią procedurę. Gdy zauważycie zwierzę w mieście, zgłoście to natychmiast właśnie do urzędu gminy lub na policję. Te służby w razie potrzeby skorzystają z pomocy leśników i myśliwych. Zamknijcie też w domu koty i psy, aby uniknąć ich kontaktu ze zwierzęciem, co niesie za sobą ryzyko chorób.