Tragiczny wypadek pod Świeciem. Zginęła 45-letnia kobieta
Na skrzyżowaniu drogi DW240 koło Świecia, w miejscowości Błądzim, 12 czerwca 2022 roku honda z dużą prędkością uderzyła w bok opla zafiry, który później huknął drzewo. Na miejscu zginęła Janina P. (+45 l.), z niewielkiej miejscowości spod Torunia. Jej mąż po wypadku trafił do szpitala ze złamanym kręgosłupem. Lekarze walczą o życie jej syna Pascala (5 l.), który jest w śpiączce.
Córka miała wypadek, a matka nie wytrzymała i dostała udaru! Trafiła do szpitala
Kierowca hondy, Tomasz R., z wypadku wyszedł prawie bez szwanku. Za to w ciężkim stanie do szpitala trafiła jego żona. Gdy dowiedziała się o tym jej mama, to ze stresu dostała udaru.
Czytaj: Janina P. osierociła ośmioro dzieci! Zginęła w potwornym wypadku, gdy wracała z komunii
- Znam to skrzyżowanie. Jest dobrze oznaczone. Zawsze trzeba zachować ostrożność, jak się chce wjechać na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Wszystko na to wskazuje, że to tragicznie zmarła kobieta ponosi wine za ten wypadek - mówi nam policjant ze Świecia pracujący w ruchu drogowym. - Czy tak jednak było, to zadecyduje prokurator. Ważna w tej sprawie będzie opinia biegłego z zakresu wypadków drogowych - dodaje.
45-letnia Janina uwielbiała swoje dzieci. Teraz wszyscy płaczą
Dziennikarze "Super Expressu" dotarli do bliskich kobiety. Wszyscy są głęboko poruszeni tym, co wydarzyło się w minioną niedzielę (12 czerwca).
Czytaj: Rozpacz po tragicznej śmierci 24-letniego Sebastiana spod Inowrocławia. "Czekaj tam u góry..."
- Pani Janina kochała wszystkie swoje pociechy. Sześcioro z nich jest niepełnoletnich, a dwójka już dorosła - wyjaśnia znajomy 45-latki. Dawid P., mąż pani Janiny, ma złamany kręgosłup. Natomiast jedno z dzieci, które podróżowało z rodzicami, z wypadku wyszło praktycznie bez szwanku - Oskar (17 l.) doznał obrażeń głowy. - Pascal ciągle jest w śpiączce - dodał.
W sobotę, 18 czerwca odbędzie się pogrzeb Janiny P. W ostatniej drodze nie będą towarzyszyć jej ukochane dzieci, które nadal przebywają w szpitalu.