Dramat 17-letniej Kingi z okolic Świecia. Nowotwór wywrócił jej życie do góry nogami
- Kiedy u córki zdiagnozowano nowotwór złośliwy, nasze życie przewróciło się do góry nogami – mówią rodzice Kingi. - Zrobimy wszystko, aby ją ratować! - dodają. Droga do diagnozy była długa i bolesna. Kinga od miesięcy skarżyła się na ból biodra, który promieniował na całą nogę. Lekarze początkowo podejrzewali rwę kulszową. Dopiero rezonans magnetyczny wykazał obecność guza.
Operacja wycięcia zmiany odbyła się na początku roku w Poznaniu. Początkowo lekarze byli przekonani, że guz jest niezłośliwy. Niestety, wyniki badania histopatologicznego okazały się druzgocące. Kinga trafiła na oddział onkologiczny Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, gdzie usłyszała diagnozę – mięsak Ewinga.
- Za nami pierwszy cykl chemii czerwonej, a przed nami wielka niewiadoma, co do dalszego planu leczenia – mówią rodzice. - Obecnie ze strachem czekamy na wyniki badania PET - precyzują.
Choroba brutalnie przerwała życie 17-latki. Kinga musiała odłożyć na bok przygotowania do matury, kurs na prawo jazdy, plany pierwszej pracy i życie towarzyskie. Ciężko znosi chemioterapię, jest wycieńczona i bardzo przeżywa utratę włosów. Rodzice Kingi z Jeżewa proszą o pomoc w walce z chorobą córki. Koszty leczenia i rehabilitacji Kingi są ogromne, a rodzina potrzebuje wsparcia finansowego.
- Już teraz przerażają nas koszty związane z dojazdami do Warszawy, a wiemy, że to dopiero początek – mówią rodzice. - Czekają nas nieprzewidziane wydatki na leczenie i rehabilitację.
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć Kingę w walce z nowotworem, mogą to zrobić za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Link do zbiórki znajduje się tutaj.