Dramat 61-latka z Bydgoszczy! W jednej chwili stracił ponad 300 tys. zł
Oszustwa na kryptowaluty stają się coraz bardziej powszechne. Przestępcy wyłudzają dane osobowe lub dane do logowania za pomocą kłamstw i manipulacji, często używając specjalistycznego oprogramowania. Pokrzywdzeni, niczego nie podejrzewając, sami przekazują dane, wierząc, że rozmawiają z profesjonalnymi maklerami czy analitykami finansowymi. Oszuści często namawiają również swoje ofiary na przelewy pieniędzy na wskazane przez nich konta.
Zobacz: Bydgoski trener karate skazany! Rodzice dzieci byli w szoku. "To niemożliwe"
Tak stało się w przypadku mieszkańca Bydgoszczy, który marzył o korzystnym ulokowaniu oszczędności. Historia zaczęła się w czerwcu ubiegłego roku, gdy nawiązał znajomość przez internet z kobietą podającą się za mieszkankę Anglii. Kobieta przedstawiła mu „niezwykłą okazję” inwestowania w kryptowaluty, twierdząc, że jej ciocia jest analitykiem finansowym, który pomoże mu osiągnąć wysokie zyski.
- Mężczyzna, ufając nowej znajomej, skontaktował się z rzekomym analitykiem, który przez kilka miesięcy namawiał go do dokonywania przelewów na różne zagraniczne konta. Ofiara wielokrotnie przesyłała pieniądze, a nawet zaciągnęła pożyczkę, licząc na szybkie zyski. Jednak w grudniu, gdy 61-latek chciał wypłacić zarówno wpłacone środki, jak i obiecane zyski, kontakt z oszustami nagle się urwał - wyjaśnia bydgoska policja.
Zrozpaczony bydgoszczanin zgłosił się wczoraj na policję w dzielnicy Szwederowo. Uświadomił sobie, że został oszukany na ponad 300 tysięcy złotych.
Policja ostrzega: zawsze weryfikujmy tożsamość osób, które proponują inwestycje lub dostęp do szybkiego zysku. Nigdy nie przekazujmy pieniędzy ani danych osobowych nieznajomym. Czujność i zdrowy rozsądek to najlepsza obrona przed oszustami.