Dramat pod remizą strażacką OSP Nowa Wieś Wielka
Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 lutego przed godziną 14. Jak wyjaśnia portal "Bydgoszcz 998", samochód z mężczyzną kierował się w stronę jednego z bydgoskich szpitali. Niestety w Nowej Wsi Wielkiej, jego serce nagle przestało bić. Kierowca poinformował służby o tym fakcie i udał się pod remizę OSP.
Zobacz: Nie żyje Mariola Rzymkowska. Była związana z uczelnią przez ponad 30 lat
- Na miejsce natychmiast wysłany został Zespół Ratownictwa Medycznego. Zanim na miejsce dotarli medycy, resuscytację krążeniowo-oddechową rozpoczęli zaalarmowani druhowie z OSP. W resuscytację zaangażowani byli również lokalni policjanci. Heroiczna walka o życie mężczyzny niestety nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Mężczyzna zmarł - wyjaśnia "Bydgoszcz 998".
Rodzina dziękuje za walkę
Mimo ogromnej tragedii, do redakcji "Bydgoszcz 998" zgłosiła się rodzina zmarłego mężczyzny, która dziękowała wszystkim służbą za podjęte działania i za próbę uratowania życia ich bliskiego.