Do zdarzenia doszło wczoraj na fordońskich górkach. - Incydent zakończył się pogryzieniem psa i dwóch kobiet przez dwa luzem biegające amstaffy, oczywiście bez kagańców - informuje gabinet weterynaryjny "Bajka".
Pies jest w złym stanie. - Oczywiście "najbrzydszych" ran nie publikujemy, ale są ogromne - dodaje "Bajka".
Jak udało się nam dowiedzieć, piesek żyje, ale jego stan jest poważny. Jak powiedział nam Przemysław Słomski rzecznik bydgoskiej policji, poszkodowane kobiety i właścicielka amstaffów wkrótce zostaną przesłuchane. Na razie sprawa jest prowadzona pod kątem niezachowania należytej ostrożności przy trzymaniu psa.
To wykroczenie, za które może grozić do 250 złotych grzywny. Natomiast za uszkodzenie ciała, które jest już przestępstwem - grozi nawet do 5 lat więzienia.
Psy, które zaatakowały, były szczepione.
Więcej informacji wkrótce!