Po zwycięstwie nad Kingiem Szczecin, byliśmy na dobrej drodze, aby odnieść długo wyczekiwane pierwsze zwycięstwo na własnym parkiecie. Niestety, szyki pokrzyżował nam Josh Bostic, który zdobył 22 punkty i był najlepszym zawodnikiem na parkiecie.
Nasi koszykarze bardzo dobrze weszli w mecz. Pokazali dużo energii i na początku spotkania prowadzili 12:2. Wtedy gdynianie ruszyli do ataku. Asseco Arka złapała dobry rytm w ataku i po pierwszej kwarcie spotkania wyszli na czteropunktowe prowadzenie - 20:24.
Dopiero w drugiej połowie spotkania, goście przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. Podczas wjazdu pod kosz Josha Bostica faulował Michał Nowakowski. Jak później się okazało, faulował również niesportowo i był to jego piąty faul, po którym musiał opuścić parkiet.
Utrata naszego silnego skrzydłowego w tak kluczowym momencie na pewno miała wpływ na końcowy wynik meczu. Do czasu opuszczenia boisko Michał Nowakowski miał na swoim koncie 10 punktów i 5 zbiórek. Po jego zejściu, zespół gości postanowił bronić strefą co pozwoliło zacieśnić strefę podkoszową i stworzyć więcej przestrzeni dla nas w rzutach za trzy punkty.
Niestety w związku z brakiem Michała Chylińskiego (kontuzja), Michała Nowakowskiego (pięć fauli) nie straszyliśmy rzutem z dystansu.
W czwartej kwarcie nie potrafiliśmy znaleźć drogi do kosza gdynian - nasza skuteczność na koniec spotkania wyniosła zaledwie 31%.
Zobaczcie skrót meczu oraz konferencję prasową:
Enea Astoria Bydgoszcz 72:81 Asseco Arka Gdynia (20:24 | 18:17 | 19:28 | 15:12)
Enea Astoria Bydgoszcz - Clyburn 13, Walton 11, Michał Nowakowski 10, Zębski 7, Kemp 7, Marcin Nowakowski 6, Szyttenholm 5, Aleksandrowicz 5, Krasuski 4, Frąckiewicz 4.
Asseco Arka Gdynia - Bostic 22, Szubarga 11, Emelogu 11, Upson 8, Hrycaniuk 8, Moore 8, Hammonds 8, Wyka 2, Kamiński 0, Czerlonko 0, Malczyk 0.