Do wezwania przyjechały aż trzy zastępy straży pożarnej. - Wszyscy myśleliśmy, że to ćwiczenia. Niechętnie wychodziliśmy z sali, a tu okazało się, że naprawdę coś się dzieje - mówi Kasia, studentka UKW.
Zobacz: LOT uruchomi nowe połączenie z Bydgoszczy. Od sierpnia polecimy na Wschód
- Powodem wysłania strażaków na ul. Ogińskiego było pojawienie się alarmu na monitoringu. Takich sytuacji nigdy nie bagatelizujemy, dlatego dowódca zadecydował o ewakuacji studentów i pracowników budynku - mówi kpt. Aleksandra Starowicz z bydgoskiej straży pożarnej.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że nic poważnego się nie stało. Po dokładnym sprawdzeniu budynku, strażacy wrócili do bazy.
Przeczytaj także: Czy potrafimy udzielać pierwszej pomocy? Nie jest z tym najlepiej! [AUDIO]