Fałszywi policjanci zaatakowali w Bydgoszczy! Jedna seniorka straciła ponad 100 tys. zł
W środę (22 września) policjanci z bydgoskich Wyżyn zostali powiadomieni o oszustwie na 86-latce, która straciła ponad 100 tysięcy złotych. - Z jej relacji wynika, że mężczyzna dzwoniący na telefon stacjonarny pokrzywdzonej podawał się za jej wnuczka i oznajmił, że miał wypadek i potrzebne są pieniądze albo pójdzie do więzienia. Pokrzywdzona przekazała w rozmowie telefonicznej, że ma w domu 108 000 złotych. Wówczas rozmówca podający się za wnuka oświadczył, że za chwilę do mieszkania przyjdzie adwokat, któremu kobieta ma przekazać pieniądze - wyjaśnia podkom. Lidia Kowalska z KMP w Bydgoszczy.
Zobacz: Nie żyje prof. Paweł Izdebski z UKW w Bydgoszczy. "Na zawsze w naszej pamięci"
Po chwili przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej młody mężczyzna, któremu pokrzywdzona wręczyła worek foliowy z pieniędzmi. W wyniku przestępstwa bydgoszczanka poniosła straty w kwocie 108 000 zł. Po pewnym czasie zorientowała się, że została oszukana. To jednak nie jedyne oszustwa, do których doszło 22 września w Bydgoszczy.
Czytaj także: Kujawsko-pomorskie: Oszuści mają nowe metody. Uważaj, bo stracisz fortunę
Na telefon komórkowy 83-letniej mieszkanki naszego miasta zadzwonił nieznany jej mężczyzna i powiedział, że do odbioru są trzy przesyłki polecone, po czym zakończył rozmowę. Po chwili zadzwoniła kobieta z zastrzeżonego numeru przedstawiając się jako funkcjonariusz CBŚP przekazując informację, że poszkodowana ma pomóc w ujęciu oszustów, którzy roznoszą przesyłki, a następnie poleciła kobiecie przygotować pieniądze i wyrzucić w reklamówce przez okno. Bydgoszczanka nie podejrzewając, że może to być oszustwo wyrzuciła w przezroczystej reklamówce 21 000 zł.
Trzecią ofiarą oszustów jest 86-latka. Sprawcy dzwoniąc na jej telefon stacjonarny podawali się za funkcjonariuszy Policji oraz prokuratora. Przekazali kobiecie informacje o rzekomej grupie przestępczej, która stoi pod klatką i ma dokonać kradzieży w mieszkaniu pokrzywdzonej. Sprawcy w trakcie rozmowy wypytali o posiadane w miejscu zamieszkania pieniądze i kosztowności.
Pokrzywdzona przekazała, że posiada w domu pieniądze w kwocie 10 700 zł. Następnie sprawca podający się za policjanta kazał wyrzucić pieniądze przez balkon. Pokrzywdzona wykonała polecenie, wyrzucając przez okno balkonowe wszystkie pieniądze.