Na pogrzeb Ani, mamy rocznej Gabrysi, przyszły dwie wsie. Ostrowo i Kątno. Nie było tylko Rafała S. (29-l), ojca dziewczynki. To on wykonał wyrok śmierci na Ani, gdy ta od niego uciekała. Jej dziadkowie zrobią wszystko, aby Rafał S. już nigdy więcej nie ujrzał na oczy swojej córeczki.
Anię zabito brutalnie na oczach rocznej córki. Na grobie nie ma kwiatów od mordercy