BOGACI będą pozbywać się majątku. Nie będą chcieli swoich DOMÓW. Jasnowidz Jackowski miał STRASZNĄ wizję
jak brzmi najnowsza przepowiednia jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego? O czym mówił podczas ostatniej audycji na kanale YouTube? jasnowidz Jackowski miał wizję i przepowiadał przyszłość. To, co zobaczył może wielu przerazić. Chodzi o wielki kryzys i gromadzenie majątków. Z najnowszej przepowiedni jasnowidza Jackowskiego dowiadujemy się, że zdecydowanie lepiej będzie żyło się tym, którzy nie mają wielkiego majątku. Co jeszcze powiedział? Przeczytaj przepowiednię jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.
Co wydarzy się w 2021 roku? Przepowiednia jasnowidza Jackowskiego
- Przestaliśmy już klaskać. Nie chcę tutaj wracać do już ponadrocznej przeszłości całej tej sytuacji, którą mamy dotychczas. Ale tak pomyślałem, jak to było na początku całej tej zarazy, gdzie klaskaliśmy kolarzom. Wielu się buntowało, wielu się bało. Dzisiaj wszyscy jesteśmy zmęczeni tym, co pan minister ogłosił. Jesteśmy zmęczeni, zlęknieni - mówił już na początku swojej najnowszej przepowiedni jasnowidz Krzysztof Jackowski.
Najnowsza przepowiednia jasnowidza Jackowskiego
- Mam wielu znajomych, którzy całkowicie negują postać zarazy, ale zauważam u paru osób, które znam, coś takiego, że pomimo negacji, gdy dostali katar, przeziębili się, to od razu lęk, że a może jednak. Lęk i to duży u niektórych. Rok czasu spowodował w naszych głowach kompletną zmianę oceniania sytuacji. Wydawać by się mogło, że po roku więcej już wiemy. Ci co są na anty wiedzą co się dzieje, ci co są za tym bardziej wiedzą i dalej się jeszcze bardziej się boją. A to nie jest tak do końca. Jesteśmy po roku czasu kompletnie psychicznie zdruzgotani pod tym względem i kompletnie zdezorientowani. Bo bez względu na to, jaką postawę obieramy w tej sytuacji, która jest, w głębi nas przybiera dezorientacja na to, co jest.
Co wydarzy się w Polsce w 2021 roku? Przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa
- Bo widzimy to, co widzimy na ulicach, w urzędach, we wszelkich miejscach publicznych i mimo, ze mamy swoją postawę, to w głębi nas mimo wszystko jest dezorientacja. I ta dezorientacja powoduje w nas zmęczenie i poddanie się w pewnym sensie, na obecną sytuację. Zastanawiałem się co dalej. Jest trzecia fala zarazy. Co dalej? Czy to po tej trzeciej fali przejdzie, minie? Będzie lepiej. Moje poczucie nie napawa mnie optymizmem. W moim poczuciu to się nie skończy. W moim poczuciu tkwimy w sytuacji, w kleszczach, które nawet jeżeli w kwietniu, maju poluzuj,a to poluzują znacznie mniej, jak w tamtym roku latem. Powinniśmy przygotować się na czas, który będzie nas bardzo męczył. Mówię to okrężnie. Inaczej na razie się nie da. W moim odczuciu ta trzecia fala będzie znacznie wydłużona, a ustąpienie jej będzie trochę dziwne, bo ta trzecia fala będzie bardzo długa - mówił jasnowidz z Człuchowa.
Przepowiednia jasnowidza Jackowskiego
- Choć zmniejszy swoją aktywność za jakiś czas, ale dalej będzie. Z tym wjedziemy w wiosnę, a po części w lato. To poluzuje, ale nie da nam odetchnąć, odpocząć. Z zapewnieniem powrotu wszystkiego jesienią. Jeżeli ta moja wizja, to moje poczucie, które sam dla siebie się zastanawiałem, bo nie ukrywam, jestem tym zmęczony, jeżeli ono ma sens, z czego bym się nie cieszył. To oznacz a to coś bardzo złego, bo mamy poważny problem. Będziemy już w takiej sytuacji żyli. Żyjemy w konflikcie, który jest rozwojowy, który okazuje się postępuje i nawet jeżeli są tacy, którzy się buntują, to zapewniam, ze te bunty na niewiele się zdadzą, ponieważ siła tego jest tak duża, tak ułożona, ze te bunty nie mają szans. Ci co się buntują nie wiedzą, ze ich bunty są ignorowane. Wszelkie protesty i bunty , nie tylko w Polsce, ale w innych krajach, są ignorowane. To jest zwyczajnie ignorowane. Jesteśmy na obecną chwilę zmęczeni, przestraszeni i społecznie kompletnie bezwolni.
Będzie wielki kryzys? Jasnowidz Jackowski mial wizję przyszłości
- Wszystko to wygląda bardzo pesymistycznie. Jest wielu z nas, którzy mówią publicznie, którzy szarpią się w tym, czy innym kierunku. Powiem wam, ze to też zmęczy nas w jakimś niedługim czasie. Nigdy bym nie pomyślał, że tak to się potoczy, że zostaniemy w takim kącie, rogu z którego nie ma wyjścia. No ale to tyle moich przemyśleń. Nie zawsze musicie się z nimi zgadzać. Ten entuzjazm, który był na początku, choćby w postaci w klaskanie lekarzom, przeobraził się w coś, co nas przygnębia. Cały czas z ust polityków nie słyszymy: Drodzy państwo, mamy trzecią falę. I być może najprawdopodobniej, po trzeciej fali, mogą być ogniska lokalne, natomiast to się zacznie uspokajać. Zaczniemy oddychać pełną piersią. Po roku czasu nam się taka ułuda nadziei należy. A to nie jest powiedziane. Oznacza to, że nie chcą nam dać tej nadziei. Nie mamy jej mieć - tak brzmi część najnowszej przepowiedni jasnowidza Jackowskiego.
Jasnowidz Jackowski przepowiada, co stanie się w Polsce
- Jest czas kompletnie niezrozumiały dla wielu z nas. Czas zapowiadany przeze mnie. Mimo, że zapowiadany i mnie samego czas ten zaskoczył. Powiem tak: Trzecia fala trzecią falą, ale cały czas czuję, że to jest zaplanowane. Nagłe postawienie nas przed kryzysem, który jest wkomponowany w to, co się dzieje Kwiecień będzie tego początkiem. Będzie jawne ograniczenie nas z pewnych przywilejów, które zawsze mieliśmy. Czyli jeżeli ktoś płacił ZUS to miał takie, a ie inne przywileje, to tu się zacznie okazywać, że zaczną być problemy. Będą nam dawali wybory pewne. Albo z jakichś przywilejów zrezygnujemy, albo będziemy znacznie więcej płacić z powodu kryzysy. Za które państwo nie jest winne.
Co stanie się w Polsce? Jasnowidz Jackowski przepowiada przyszłość
- Tak się nam będzie tłumaczyło. Bardzo mocno czuję od jakiegoś czasu, że dojdzie do sytuacji takiej, byśmy się nie zdziwili, ze jeszcze w tym roku, że raptem ludzie. Którzy mają swoje własności będą obciążeni za te własności. Płaceniem za te własności, które mają. To będzie tak skonstruowane, że ta jak teraz ktoś ma swoje własności, to się cieszy, a to się odmieni. A to będzie tak, ze kto ma swoje własności, będzie obarczony konsekwencjami opłacania tego. Bardzo dużymi. Bardziej szczęśliwymi ludźmi będą ci, co nie mają swojego, Wynajmują, wypożyczają, nie mają swojego - mówił jasnowidz Krzysztof Jackowski.
Bogaci będa pozbywać się majątków? Jasnowidz Jackowski miał wizję
- Mam takie odczucie, ze Unia Europejska się rozchodzi. To jak rozejście w małżeństwie. Niech was nie oszukają pozory, że UE funkcjonuje, działa. Ma się dobrze mimo tej sytuacji. UE jest w pewnym rozkładzie i cała ta sytuacja, która jest, pozwala, albo jest planem na ten rozkład. A rozkład ma następować w taki sposób, byśmy dowiedzieli się o nim jak najpóźniej. Pozornie ta unia będzie jako hasło funkcjonowała. Ale kończy się w niej socjal, państwo, które wspomaga obywatela, pomaga obywatelowi bogacić się. Zaczyna się proces, że bogaci będą mieli problem, że są bogaci. Luźniej będzie tym, co nic nie mają, wynajmują, dzierżawią. Postawienie takiego stanu rzeczy będzie powodowało nie tylko to, że bogaci będą chcieli się pozbyć części majątku, ale inni, którzy będą chcieli być bogaci, nie będą mieli takich zapędów ze strachu przed obarczeniem ich kosztami za to, że mają. Stworzy się samoistne pragnienie w społeczeństwie, że wolę nie mieć.
Jasnowidz Jackowski mówi o bogatych. Jak brzmi przepowiednia?
- Te oszczędności, które mam, to wolę wczasy, wynająć mieszkanie. Nie opłaca mi się coś mieć. Mówię nawet o samochodzie, gdzie z czasem dojdzie do sytuacji, że ludziom bardziej będzie opłacało się wypożyczyć auta i płacić co miesiąc, jak mieć ten samochód na własność. Wszystko to będzie mogło stać się w imię kryzysu, który został spowodowany przez siłę wyższą, czyli zarazę. Takie wyrzeczenia przyjmiemy. Zrobiony to wtedy, gdy jeszcze będziemy się obawiać. Gdyby zniknęła, zaczęlibyśmy krzyczeć. Nie może to się zacząć szybko, bo nikt by z nas w to nie uwierzył. To musi potrwać dłużej, żebyśmy wierzyli, ze nie ma wyjścia. Jest to nowy ład, który wchodzi w życie.
Jasnowidz Jackowski miał wizję przyszłości. Co się stanie?
-
Te oszczędności, które mam, to wolę wczasy, wynająć mieszkanie. Nie opłaca mi się coś mieć. Mówię nawet o samochodzie, gdzie z czasem dojdzie do sytuacji, ze ludziom bardziej będzie opłacało się auta i płacić co miesiąc, jak mieć ten samochód na własność. Wszystko to będzie mogło stać się w imię kryzysu, który został spowodowany przez siłę wyższą, czyli zarazę. Takie wyrzeczenia przyjmiemy. Zrobiony to wtedy, gdy jeszcze będziemy się obawiać. Gdyby zniknęła, zaczęlibyśmy krzyczeć. Nie może to się zacząć szybko, bo nikt by z nas w to nie uwierzył. To musi potrwać dłużej, żebyśmy wierzyli, ze nie ma wyjścia. Jest to nowy ład, który wchodzi w życie. Jesteśmy w punkcie takim na świecie, że przy okazji dzieje się też coś innego. Bardzo poważne zagrożenie konfliktem, które w moim poczuciu się wydarzy. Naszego kraju to nie dotknie To się będzie działo na Bliskim Wschodzie. Tak to czuję - zakończył przepowiednię jasnowidz Jackowski.