Jasnowidz Jackowski w ogniu pytań! Jakie będzie lato? Jak wygląda życie po życiu?

- Postanowiłem odpowiadać na wasze pytania – zaczął spotkanie ze słuchaczami jasnowidz Jackowski. - Chętnie na nie odpowiem.

- Czy Singapur jest bezpieczny?

- Często pytacie mnie czy Londyn jest bezpieczny, Paryż, czy w Berlinie jest bezpiecznie. Czy w naszym kraju jest bezpiecznie. Sami widzicie co się dzieje na świecie. Cała ta sytuacja wygląd nie za ciekawie w tej chwili. Moim zdaniem nikt nie jest bezpieczny, ale chyba wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę - powiedział jasnwoidz Jackowski.

- Panie Krzysztofie jest wiele wizji i przepowiedni różnych osób na temat Polski że Polska jako jedna nielicznych ocaleje i będzie wspaniałym państwem, a jak Pan to czuje?

- No ja tak tego nie czuję, dlatego, że Polska leży w bardzo niedobrym punkcie geopolitycznym. Z jednej strony mamy Europę, z drugiej Rosję. Mamy taki punkt, że gdzie na ogół gdy dzieje się coś na świecie niedobrego, Polska w taki czy inny sposób obrywa. Poza tym nie mamy silnego państwa. Nie mamy stabilnej, silnej polityki. Być może ona wewnątrz, w państwie jakaś tam sobie jest, ale my nie mamy sprzymierzeńców. Nie stoją za nami państwa silne, które jak jeden mąż poszłyby za nami, gdyby była potrzeba. Dlatego ja nie jestem taki optymistyczny co do Polski. Polska zresztą sama się pcha w różne problemy. Chociażby sytuacja związana z wydaleniem pięciu rosyjskich dyplomatów. Co to samo zrobiła Rosja w stosunku do polskich dyplomatów - powiedział jasnowidz Krzysztof Jackowski.

- To jest właśnie proszenie się o kłopoty. Ja rozumiem, Polska może się w taki sposób postawić, jeżeli rzeczywiście by zaistniała sytuacja na ostrzu noża, ale w tej sytuacji Polska wychodzi przed szereg. Potem obrywamy politycznie, a także gospodarczo oraz na różnych sojuszach. My po prostu machamy szabelką jako kraj, ale niewiele z tego wynika. A tej szabelki nikt się nie boi. Tak to wygląda.

- Odpowiedz na pytanie dlaczego nie mówisz całej prawdy, a czujesz ją? Myślę, że to tobie zagraża.

- Nic dodać, nic ująć. Mówię to, co mówię, natomiast rzeczywiście nie mówię wszystkiego - krótko odpowiedział jasnwoidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski.

- Już kiedyś pytałem. Jak jest tam, po drugie stronie? Czy są chodniki place skwery, wymiary, fizyczność?

- Jak tam jest to ja nie wiem. Wiem, że tak jest. We wcześniejszych audycjach opowiadałem o swoich różnych przeżyciach, które miałem związane z poszukiwaniem osób zaginionych i to za pośrednictwem tych osobowości. Jacy my jesteśmy po śmierci, zwyczajni jesteśmy. Tam, gdzie znalazłem ciała osób, miałem poczucia od tych dusz. Jak gdyby one jeszcze ode mnie nie odeszły. To nie dzieje się w każdym przypadku, ale w niektórych przypadkach i powiem państwu, że dusza trochę się bawi, trochę jeszcze, zanim z tego wymiaru odejdzie, a mam coraz większe przypuszczenia, że jest to zależne od samej osobowości, samej duszy.

- Jeżeli tutaj umieramy, to jakiś czas jeszcze tu możemy być. Nasza wola powoduje, że odchodzimy w którymś momencie. Ja nie wiem jak jest tam. Musiałbym was okłamać. Ja wiem, że jest, że mamy wybór. Wiem, że uniwersalność naszego bytu poczujemy zaraz po śmierci. W jaki sposób? W taki, ze jesteśmy lotni, że możemy się poruszać myślą, ale też, że możemy zawisnąć w powietrzu, że możemy być w pewnym sensie jak ptaki - mówił jasnowidz Jackowski i dodał: - Czyli jakakolwiek jest nasza śmierć: czy jest z punktu obłożnie chorego człowiek, czy człowieka ginącego w wypadku, czy innej przyczyny to tak jak jest ten lęk, strach, to jestem przekonany, że śmierć jest kompletną ulgą, wyzwolenie. Doznajemy kompletnej ulgi. Jest w nas powiew wolności.

- Czy wyjazd do USA w sierpniu na studia będzie bezpieczny?

- Lipiec, sierpień. Mam nadzieję, że pewne rzeczy się zmieniają i dużo od ludzi zależy, ale też wierzę w przyszłość zdeterminowaną, wszak żyjemy tutaj w pewnej grze. W pewnym schemacie. Nie do końca społecznie i jednostkowo mamy tutaj wolny wybór. Także rzeczy dzieją się, moim zdaniem, z jakąś linią przeznaczenia. Tego się obawiam, bo lipiec i sierpień wydawać by się mogły dobrymi miesiącami. Już w moich poprzednich odczuciach mówiłem, że kwiecień to będą zaczątki czegoś, co będzie groźnie wyglądało na świecie i mamy kwiecień i mamy sytuację coraz większego konfliktu, przynajmniej na razie dyplomatycznego między USA, a Rosją, w tle Ukraina. Mamy też jakieś działania w Syrii, gdzie też jest to obwarowane Rosją i pewnymi krajami natowskimi. Iran, który chwali się, że już ma w tych wirówkach bardzo efekty, jeżeli chodzi o uzyskiwanie uranu. Więc tutaj w tym przypadku sytuacja jest bardzo napięta. Lipiec, sierpień mnie napawają niepokojem. Wyjazd do USA jest bezpieczny, ale ogólnie ten czas jest mi źle kojarzący się - mówił Jackowski.

- Kiedy eskalacja konfliktu na Ukrainie?

- Tu powiem rzecz taką. W moim poczuciu Ukraina jest kartą przetargową. W moim poczuciu Rosja nie jest zainteresowana atakiem na Ukrainę. To, że pręży pod nią muskuły, może oznaczać, ze jakieś siły na świecie próbują Ukrainę wykorzystać do możliwego konfliktu z Rosją. Sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana na Ukrainie, z tm co się dzieje u jej granic, na Morzu Czarny, sankcje USA nakładane na Rosję, mimo że Rosja jeszcze nic nie zrobiła. Musimy brać pod uwagę bardzo ważną kwestię. Mianowicie to, że na Bliskim Wschodzie talia kart, która jest w grze ni jest skończona. Rosja dalej stoi w obronie resztek Syrii na prośbę rządu Syrii, a niektórym państwom się to nie podoba. Jeżeli ktoś chciałby zakończyć kwestię syryjską, a przy okazji irańską, to musiałby stanąć w szranki z Rosją. Ktokolwiek by to zrobił, byłyby to państwa atakujące. Świat oceniłby to, że zamiast niektóre państwa natowskie bronić, to atakują. Inaczej by to wyglądało, gdyby Rosja została sprowokowana i użyłaby siły w kierunku Ukrainy wówczas można by było oficjalnie z Rosją zacząć jakaś wymianę działań militarnych. I wtedy nie zdziwiłoby opinii publicznej. Niekoniecznie Putin i Rosja musi być tutaj w stosunku do Ukrainy kimś atakującym. Moim zdaniem jest to próba prowokacji w stosunku do Rosji. Myślę, ze Putin jest dobrym graczem i nie ulegnie prowokacji - zdradził swoją wizję przyszłości jasnowidz Jackowski.

- Kto stoi za zarazą?

- Nie wypowiem się.

- Jaka pogoda będzie latem?

- Nie chcę was martwić, ale uważam, że lato będzie bardzo zmienne i kapryśne i nie za ciekawe. Nie chciałbym tego - zakończył jasnowidz Jackowski.