- Jestem młodym księdzem. Gdy kilka dni temu poznałem tę historię, bardzo to przeżyłem. Przewartościowałem swój świat, swoje życie. Dzisiaj nie wiem, co powiedzieć. Przychodzą mi tylko trzy słowa: nadzieja, wiara i miłość. Ksiądz Twardowski w swoim wierszu "Wierna" pisze: "jest taka miłość, która nie umiera choć zakochani od siebie odejdą. Anny i malutkiej Ani już nie ma na tym świecie. Jest jednak w Waszych sercach miłość do nich - mówił podczas kazania ksiądz, który odprawiał mszę żałobną za wnuczkę i babcię.