Sam jasnowidz Jackowski boi się swojej wielkiej przepowiedni! Mówi o rządach PiS i katastrofie, do której dojdzie w 2022!
Jasnowidz Jackowski przepowiada przyszłość
- Rok 2019 był normalny. Wtedy powiedziałem, że to jest ostatni w miarę normalny rok na świecie. Było to powiedzenie karkołomne. Dzisiaj mamy rok 2022. Sam jego początek. Ja już się boję, co będzie w tym 2022 roku. Kiedy wiosną 2021 roku podziałałem kilka rzeczy: powiedziałem, że czeka nas od sierpnia krach cenowy, krach finansowy, wtedy wiosną 2021 brzmiało to nielogicznie - rozpoczął jasnowidz Jackowski.
Krzysztof Jackowski miał wizję przyszłości
- Przypomnijmy sobie: była zaraza, ludziom rozdawano różne jednorazowe świadczenia za przestoje. Wydawać by się mogło, że państwo stara się za wszelką cenę dbać o obywateli, dbać o powiedzmy przedsiębiorców no i coś zaczęło się dziać w 2021 roku od sierpnia?
Wizja przyszłości jasnowidza Jackowskiego
- Ano bezzasadnie zaczęły podnosić się ceny dla rolników. Bardzo mocno zaczęły wzrastać ceny produktów, komponentów do produkcji rolnej. Były to podwyżki nawet 200-procentowe. Pod jesień zaczęło drożeć już niemal wszystko. Musimy to sobie uświadomić, ale każdy z nas to wie.
Jasnowidz Jackowski przepowiada straszną przyszłość. Co nas czeka?
- Dzieją się rzeczy bardzo niebezpieczne i to najgorsze, że krótkotrwale niebezpieczne, że my możemy skutki tego odczuć już tego roku. Bo tak, jak się czuliśmy wiosną ubiegłego roku, że no jest to, są obostrzenia, ale rząd dba. Dwoi się i troi, żeby nam to zrekompensować, a tu raptem dzieje się coś innego. Dzieje się, że pod jesień 2021 roku mamy do czynienia z potężną inflacją, ceny galopujące.
Przepowiednia jasnowidza Jackowskiego
- Produkty, jak elektronika, samochody znikają. Z tymi półprzewodnikami to jest coś bardzo dziwnego, dlatego, że ja ostatnio czytałem w dość poważnym periodyku artykuł, gdzie jakiś pan znawca tego tematu, czyli braku półprzewodników, twierdził, że jest to problem, że jest nadmierne zapotrzebowanie na nie i powiedział, że to jest problem, który może czekać nas od trzech do pięciu lat jeszcze.
Jasnowidz Jackowski miał wizję
- Czyli nie ma wcześniej recepty na to, czyli mamy do czynienia z czasem, kiedy będzie brakowało wielu produktów. Głownie elektronicznych, ale też mechanicznych związanych z elektroniką. Raptem też jesienią, ja myślę dla zamydlenia oczu, biega nasz pan premier Morawiecki po telewizjach, bilbordy wywiesza na płotach i krzyczy, że ma „Nowy Ład”. Wtedy jeszcze krzyczał, że są poza ty pieniądze z Unii Europejskiej. Taka wielka suma pieniędzy, uwaga, której nie otrzymujemy, a teraz jeszcze za Turów się biorą i też będą chcieli nam odciąć bardzo poważne pieniądze.
Jasnowidz Jackowski mówi, co zobaczył w swojej wizji przyszłości
- Ale premier dalej biega i krzyczy, że Nowy Ład, że zyskamy tyle. Zwróćmy uwagę na reklamy,gdzie ludzie mówili, jeszcze w starym roku, „zyskałam 1400 zł na Nowym Ładzie”, „zyskaliśmy 4100 na Nowym Ładzie”. A ile straciliście na innych rzeczach, zanim Nowy Ład został ogłoszony? Nowy Ład jeszcze wam zabierze wiele, ponieważ wiąże się on z bardzo istotnymi podwyżkami i to w całym sowim zakresie. Żywność, energia, a także obowiązki opłat. Składki zdrowotne. To wszystko spowoduje w dłuższej mecie nasilenie się kryzysu, a nie spowoduje nam żadnej ulgi.
Co stanie się w przyszłości? Jasnowidz Jackowski miał wizję
- Co więcej: jakie przed nami stoi niebezpieczeństwo? A to premier, który słyszy teraz, kilkanaście dni po wprowadzeniu Nowego Ładu, że to jest jakiś bubel, że są problemy, że nawet księgowi, czy Urzędy Skarbowe, muszą dodatkowe studia kończyć, żeby zrozumieć o co do końca w tym wszystkim chodzi. Ale tu nie chodzi o skomplikowaność tego Nowego Ładu, a chodzi o to, że już w pierwszych dniach premier Morawiecki mówi, że będzie zdjęty VAT.
Przepowiednia jasnowidza Jackowskiego
- Są nawet zapowiedzi, że ten VAT może być zdjęty na dłuższy czasu na wiele produktów. Nasz kraj popadnie w jeszcze większe problemy fiskalne, ekonomiczne. Co za tym idzie my za to dubeltowo będziemy musieli zapłacić. Czeka nas spotęgowanie kryzysu.
Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa przepowiada przyszłość
- I tu zachodzi jedno, zasadnicze pytanie: w 2019 było normalnie, jak jest teraz? Teraz jest nie nienormalnie, ta nienormalność jest już od jakiegoś czasu, ale teraz jest niebezpiecznie. W 2021 roku pod koniec kwietnia mówiłem, że mam wrażenie iż Polska w jakiś sposób zaczyna tracić suwerenność, to nawet w prasie zostałem zaatakowany przez pewnego pana ze służb, że za moimi wróżbami stoi Putin, co jest kompletną bzdurą.
Jasnowidz Jackowski przepowiada 2022 rok
- Może to było coś na rzeczy, co mówiłem. Odnoszę wrażenie, że ten rząd się bardzo śpieszy, że ten rząd szybciutko, bardzo rozważnie decyduje o wielu rzeczach, wpędzając nasz kraj już niedługo w poważne tarapaty. Podsumujmy: Unia Europejska obcina nam bardzo poważne kwoty pieniędzy. Ja nie mówię, że rząd ma schylić karku i być usłużny.
Jasnowidz Jackowski przepowiada 2022 rok
- Każdy rząd powinien mieć swoje zdanie, natomiast zaczyna to być niebezpiecznie, że rozpoczęliśmy nowy rok 2022 i UE ani się nie kwapi do tego, żeby oddać należne nam pieniądze, choć inne państwa je otrzymały, a Polska nie. Dziwię się, że wszystko, co się wokół nas dzieje w naszym kraju nie niepokoi nas. My się martwimy, że to jest skomplikowane, że jest kryzys, ale to idzie w szybkim tempie jakby to było poukładane, jakby to było wdrażane.
Jasnowidz Jackowski zdradza, co stanie się w 2022 roku
- Na ogół kryzysu się nie wdraża, bo nikt ich nie chce. Powstaje on z jakichś powodów i zawsze jest to zjawisko niechciane przez każdy rząd, który ma normalnie w głowie poukładane. A tutaj mamy do czynienia z takim wprowadzeniem kryzysu. Ja myślę, że to mi się nie wydaje, ja myślę, że tak jest. Ta sytuacja jest jeszcze głębsza z innego względu. Oto mieliśmy jakiś czas temu, ta moja wizja, że jeżeli Polska będzie miała w czymś uczestniczyć militarnie, to wschodni wąski odcinek polskiej ziemi będzie odcięty od reszty kraju. Tak było.
Jasnowidz Jackowski mówi, co zobaczył w swojej przepowiedni na 2022 rok
- Pamiętacie zamieszanie, były nawet pogłoski, że może Białoruś zacznie konflikt z Polską, albo odwrotnie. Może się do tego przyłączy Ukraina. Może Rosja wejdzie na Ukrainę, a Białoruś na Polskę i zacznie się tutaj jakiś konflikt militarny. Obstawienie wojska na wschodniej granicy. Sprawą byli uchodźcy.
Najnowsza wizja jasnowidza Jackowskiego
- Nadal są, tak twierdzą media i politycy. Ja bym powiedział, że sprawa ma drugie dno. Były rozmowy na wysokim szczeblu między Rosją, a USA. Rosja stawiała jakieś warunki, USA raczej też, skoro to był dialog. Mi się wydaje, że to są pewne ustalenia i pewna umowa. Przy tym dealu nie ma naszego kraju - zakończył swoją wizję jasnowidz Jackowski.