Gigantyczna plantacja marihuany w Bydgoszczy. Policjanci przecierali oczy ze zdumienia
Zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków usłyszał mieszkaniec bydgoskiego Miedzynia, którego policjanci zwalczający przestępczość narkotykową podejrzewali o posiadanie zabronionych substancji.
Zobacz także: Zaatakował w sklepie koło Bydgoszczy. Rozpoznajesz go? Powiadom policję! [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Wszystko zaczęło się jednak w centrum Bydgoszczy, gdzie policjanci namierzyli podejrzewanego 38-latka, będącego pseudokibicem jednego z bydgoskich klubów sportowych. Zatrzymali go w momencie, gdy parkował swoje auto. Następnie wraz z nim pojechali do jego miejsca zamieszkania. Szybko ich podejrzenia potwierdziły się. Bydgoszczanin w zajmowanych przez siebie lokalach prowadził uprawę konopi indyjskich - wyjaśnia kom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
Polecany artykuł:
Policjanci zabezpieczyli łącznie 49 krzewów w różnej fazie wzrostu (od 110 do 173 centymetrów), a także worek foliowy z zawartością suszu roślinnego o wadze niemal 800 gramów. Przeprowadzone wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że to marihuana. Do sprawy zostały również zabezpieczone przedmioty służące 38-latkowi do prowadzenia uprawy.
Ponadto w jednym z lokali policjanci ujawnili nielegalne przyłącze poboru energii. W tej sprawie będzie toczyło się odrębne postępowanie.
Bydgoszczanin trafił przed oblicze prokuratora. Ten po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem wystąpił do sądu o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego. Sędzia, po rozpatrzeniu wniosku i analizie akt sprawy, przychylił się do wniosku i aresztował mieszkańca bydgoskiego Miedzynia na trzy miesiące. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.