Ogromny pożar lasu w bydgoskim Fordonie! W akcji gaszenia pomagali także mieszkańcy! [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA, WIDEO]

2019-04-17 18:37

Dziś ok. godziny 15 doszło do dużego pożaru w lesie w okolicach Doliny Śmierci w Fordonie. Na miejscu są aż 24 zastępy straży pożarnej! 

Aktualizacja: 8.00

- Ogień udało się ugasić w nocy, ok. godziny 2. Było to bardzo trudna akcja, w którą zaangażowanych było aż 100 strażaków. Bardzo pomocni byli także mieszkańcy, którym dziękujemy - mówi Mateusz Jaskot, dyżurny bydgoskiej straży.

Według wstępnych informacji, pożar strawił aż 20 hektarów. Trwa liczenie strat.

Aktualizacja: 20.30 

Wciąż trwa akcja strażaków. Jak udało się dowiedzieć naszemu reporterowi, do akcji gaszenia przyłączyli się mieszkańcy Fordonu. Ich zadaniem było rozwijanie węży strażackich i kierowanie strumieniem wody w zajęte ogniem miejsca!

Aktualizacja: 17.30 

Z informacji uzyskanych od bydgoskich strażaków, aż 10 hektarów jest zajętych ogniem. Dodatkowo do akcji zaangażowano samoloty, które zrzucały wodę. Na miejscy działa aż 100 strażaków.

- Najistotniejsze jest to, że nie ma dziś wiatru. To pomaga w walce z żywiołem - dodaje dyżurny SP w Bydgoszczy.

Jak podają bydgoscy strażacy pali się na fordońskich górkach w okolicy Doliny Śmierci. Sytuacja wciąż jest rozwojowa. Ogień objął sporą powierzchnię lasu.

Według ustaleń Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, na miejscu są już 24 zastępy straży pożarnej! 

Więcej informacji wkrótce! 

Sytuacja w naszym regionie jest bardzo zła. - Od początku kwietnia 14 razy gasiliśmy pożary w lasach na terenie powiatu bydgoskiego i mieliśmy ponad 50 interwencji w związku z płonącymi trawami - mówi Karol Smarz, rzecznik bydgoskiej straży pożarnej. 

Przypominamy - w lasach jest bardzo sucho. Leśnicy spod Bydgoszczy z nadzieją obserwują prognozy i liczą, że z nieba w końcu skapnie choć trochę deszczu. Susza jest bardzo niebezpieczna, bo wzrasta zagrożenie pożarowe.

W całej Polsce działa system monitorowania obszarów leśnych. Na przykład w okolicy Bydgoszczy działają kamery, które rejestrują sytuację w lasach. Dyżurny sprawdza, czy w mieście i okolicy jest pożar.

Gdy zobaczy kłęby dymu nad drzewami, natychmiast informuje o tym leśniczego i strażaków.

Czytaj także: Kujawsko-Pomorskie: Kobieta jechała po ciemku, pod wpływem i na kradzionym rowerze

Zobacz WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają