Grudziądz: Joanna F. zadała Radosławowi W. jeden cios. Okazał się śmiertelny
Joanna F. jeszcze do minionej soboty pracowała jako fryzjerka. Była znana w Grudziądzu. Z jej usług korzystało wielu mieszkańców. Joanna ma 20-letnią córkę. Kobieta, która we wrześniu obchodziła swoje 41 urodziny miała słabość mężczyzn. Ostatnio żyła w konkubinacie z Radosławem W. (+34 l.).
Przeczytaj: 14-letnia Ksenia straciła życie w wypadku. "Ksenia bardzo za tobą tęsknimy”. Tak żegnają dziewczynkę
- To nie był tylko alkohol, ona musiała jeszcze wziąć jakiś narkotyk. Ja nie mogę uwierzyć w to, co się stało - mówi nam jeden ze znajomych Radosława. - Jeszcze tydzień temu pomagałem im przy przeprowadzce. Nogi mi się trzęsą z tego wszystkiego - dodaje mężczyzna.
Ze znajomym Radosława W. stoimy przed kamienicą przy Alejach 23 stycznia w Grudziądzu.
ZOBACZ KONIECZNIE: Fryzjerka spędzi święta za kratami. Joanna F. śmiertelnie raniła konkubenta [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
Nie żyje Radosław W. z Grudziądza. Zginął od ciosu zadanego w okolice barku
To tutaj do jednego z mieszkań przyjechało pogotowie. Pod numer 112 zadzwonił znajomy Radosława W. Gdy ratownicy weszli do jego mieszkania, okazało się, że mężczyzna dostał cios nożem w okolicach barku. Jemu jak i Joannie F. rana wydawała się nie groźna.
Mężczyzna nie trafił do szpitala do Grudziądzu tylko do Świecia. Nie wiadomo, co by się stało, gdyby mężczyzna trafił do Grudziądza. Tu jednak nie mógł być przyjęty ze względu na koronawirusa.
Zobacz także: Stella utopiła swoje maleńkie bliźniaki w wanience. Wiemy, co stanie się z dzieciobójczynią [ZDJĘCIA]
W Świeciu lekarze walczyli ponad godzinę o życie Radosława W. Po tym, gdy mężczyzna zmarł, poinformowali policję. Ta dopiero wtedy zapukała do drzwi mieszkania w którym żył z Joanną F. Okazało się, że jego konkubina jest w towarzystwie mężczyzny. Ona i on mili blisko 3 promile alkoholu we krwi.
W poniedziałek (21.12.2020) kobieta usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który skutkował śmiercią. Za ten czyn Joannie F. grozi od 5 lat do 25 lat, a nawet dożywocie.