Grzegorz zginął w drodze do pacjenta. Policja wskazuje winnego wypadku [ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-10-30 8:29

Grzegorz P. (+31l.) był doświadczonym ratownikiem medycznym. Do potrzebujących jeździł na motorze. W środę w południe pojechał nim ostatni raz ratować ludzkie życie. Po zderzeniu z hyundaiem wyleciał w powietrze. Uderzył w krawężnik. Jego koledzy długo walczyli o życie młodego ratownika. Nic to nie dało. Zmarł w szpitalu. Policja ustala, kto jest odpowiedzialny za to, że doszło do tego tragicznego wypadku.

Zginął, jadąc motoambulansem ratować życie

Grzegorz P. jechał motoambulansem do pacjenta

To był okropny wypadek. Koło godziny 12.20 motoambulans BMW uderzył w osobowego hyundaia. Po zderzeniu motocyklista wyleciał w górę. Przeleciał przez samochód upadając uderzył w krawężnik.

Za kierownicą osobowego samochodu siedziała 67-letnia kobieta. Motor prowadził Grzegorz P.

Śmierć młodego ratownika medycznego z Bydgoszczy. Grzegorz P. zginął w wypadku

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 67-letnia kobieta, kująca samochodem marki hyundai, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu. Doprowadziła do zderzenia z pojazdem uprzywilejowanym, motocyklem BMW – mówi komisarz Przemysław Słomski z biura prasowego bydgoskiej policji - Sprawdzamy, czy motocykl w chwili zdarzenia miał włączoną syrenę. Bo ten motor to był motoambulans - dodaje komisarz Słomski.

Ratownicy medyczni bardzo długo walczyli o życie Grzegorza

Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna i karetka pogotowia. Ratownicy medyczni przez blisko godzinę reanimowali swojego kolegę. Nie chcieli aby zostawił on na tym świecie swoją rodzinę. Po godzinie wydawało się, że udało im się wyrwać Grzegorza z objęć śmierci. Jego serce zaczęło bić. Niestety śmierć okazała się silniejsza. Grzegorz zmarł w szpitalu.

Grzegorz P. był elitarnym ratownikiem medycznym. Bydgoskie pogotowie reprezentował w różnych zawodach ogólnopolskich. Teraz jako jeden z nielicznych miał prawo jeździć do potrzebujących na motorze.

Pan Grzegorz wiosną tego roku został tatą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają