Bydgoszczanie używają słów, których nie znają mieszkańcy innych części Polski. A zatem „andrejka” oznacza sień, „petrolka” to lampa naftowa, a „klumpy” to drewniaki, które zakładano na stopy. Dodatkowo niektórzy przyjezdni zachodzą w głowę o co chodzi mieszkańcom Bydgoszczy, gdy mówią: zakluczyłem lub odkluczyłem drzwi. A inne słowa? Jak sobie z nimi poradzicie? Sprawdźcie się w naszym quizie o gwarze bydgoskiej!
Zobacz też: Najdziwniejsze nazwy miejscowości w Kujawsko-Pomorskiem [TOP 10]. Chcielibyście tam mieszkać?