Sporadyczne i to tylko doraźne remonty sprawiają, że komunalne nieruchomości nie wyglądają imponująco. Gruntowny remont kamienicy to olbrzymie koszty. Rzecz jasna, że miasta nie stać na odrestaurowanie w całości posiadanej substancji mieszkaniowej.
Czy zamieszkiwanie w kamienicy, która przypomina ruderę musi tyle kosztować? Stawka za metr kwadratowy zajmowanego lokalu to ustalona przez bydgoskich radnych kwota. Od września 2017 roku to 10,80 zł za metr kwadratowy najmowanego lokum.
W praktyce czynsze według takiego przelicznika płacą bydgoszczanie mieszkający w nieruchomościach, którymi nie można się powstydzić oraz lokatorzy najmujący nieruchomości, które lepiej omijać szerokim łukiem. Tych ostatnich przykładów cały czas jest sporo.
Samo serce Bydgoszczy. Kamienica komunalna należąca do miasta i zarządzana przez Administaracje Domów Miejskich. Przez lata bez gruntownego remontu. Klatka schodowa już przy przekroczeniu progu drzwi wejściowych budzi grozę. Śmierdzi, co jakiś czas wybija szambo. Na klatce i w piwnicy - szczury. Niedawno pojawiły się także w łazience jednej z lokatorek.
- Mury kamienicy popękane. Popękane ściany w mieszkaniach to też tutaj normalność. Cały budynek się trzęsie. Strach tu mieszkać – mówią nam lokatorzy. Za takie warunki do życia płacą sporo.
- Czynsz i media to ponad 1000 zł. To niemal cała moja emerytura – żali się pani Anna.
Zobaczcie jak wygląda życie w jednej z komunalnych kamienic:
/ materiał filmowy - Rafał Frydrych /