Jasnowidz Krzysztof Jackowski przepowiada przyszłość: "Biały poniedziałek" i "czerwona granica"
Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa za pośrednictwem swojego kanały na YouTube dzieli się ze słuchaczami przepowiedniami wizjami przyszłości. Podczas ostatniej audycji mówił o "białym poniedziałku" i "czerwonej granicy".
ZOBACZ: Jasnowidz Jackowski: W 2021 roku zawyją syreny ostrzegawcze. Marzec, kwiecień i maj. Wtedy SIĘ ZACZNIE
Przepowiednia jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego
- Idzie nieciekawy czas – zaczął swoją wizję jasnowidz Krzysztof Jackowski. - Bardzo dziwne. To kompletnie nielogiczne, co mi się kojarzy. Nie wiem czemu, ale czuję, że to jest poniedziałek, będziecie mnie rozliczać, że poniedziałek mamy lada chwila. Że po weekendzie będzie poniedziałek. To są wizje, które kojarzą mi się od tak, to co pierwsze mi się skojarzy. Ja to nazwałem to „biały poniedziałek” - mówił jasnowidz Krzysztof Jackowski. - Nie chodzi tu o śnieg. Puste ulice mi się kojarzą, kompletnie puste miasta, lub miasto. Widzę duże miasto, które jest kompletnie pustym miastem. Raptem dzieje się coś, że miasto jest puste. Nie wiem, z czym to wiązać. To poczułem – mówił jasnowidz Jackowski. - Kojarzy mi się kompletnie pusta ulica, jakby nikomu nie wolno było być na ulicach, czasem bardzo szybko przejdzie samochód, jakby pilnował porządku. Co to by musiało się stać, żeby nikomu nie można było wyjść z domu. Mam wrażenie, ze to jest w Polsce. Zostawiam to - powiedział Jackowski. Co jeszcze zobaczył w swojej wizji?
Zobacz: WSTRZĄSAJĄCA przepowiednia na 2021! Jasnowidz Jackowski nie ma wątpliwości
Jasnowidz Jackowski. Przepowiednia na 2021 rok
- Nie wiem z czym to wiązać, może z tą sytuacją. Może jakby było nagle pogorszenie. Będzie kompletnie niezrozumiała sytuacja dziejąca się w Polsce, może jeszcze gdzieś w kierunku południa: Słowacja, Czechy - mówił Jackowski. -Będzie z tym związany bardzo duży pośpiech. Będzie stworzony bardzo duży pośpiech. Ja mówiłem jakiś czas temu, ze mi się takie różne punkty, niekoniecznie chodzi o szpitale. Dużo ludzi będzie tam szło. Ludzie będą musieli iść do tych punktów. Może chodzi o te szczepienia, które zapowiadają. Niekoniecznie to będą punty szpitalne. Jest postawiona granica wydarzeń, które mają zacząć się dziać w tym okresie. Te wydarzenia nie będą się działy w naszym kraju czy Europie. Mam wrażenie, że rządzący wiedzą o tej granicy i w Polsce i w Europie. I ma to na pewno związek z Bliskim Wschodem. Kojarzy mi się to na czerwono. Tak jak było to wiadome, ale nie wiadomo kiedy, tak teraz jest na czerwono. Jakby było wiadomo kiedy. Ze wszystkim będzie pośpiech. Jak teraz jest sytuacja spokojniejsza, choćby z zarazą w naszym kraju, ale tez nie tylko, bo w innych krajach też wygląda, jakby to było opanowane - przewiduje jasnowidz Krzysztof Jackowski. - Raptem zdarzy się coś, co sprawi duży pośpiech i przestraszenie. Będzie po to, by wzmóc większą dyscyplinę. Ten spokój teraz, takie uspokojenie, zostanie przerwane nagłym szarpnięciem. Stanie się coś takiego, że nawet jeżeli teraz mamy wybór, to przez to, co się będzie działo nagle ten wybór będzie mniejszy. Czerwona granica została określona i jest wielka cisza przed czerwoną granicą. Jakby ta granica cały czas istniała, ale była nieaktywna. Ta granica to kres sytuacji obecnej i do tej sytuacji obecnej dołączenie czegoś drugiego, co spotęguje to, co się teraz się dzieje, anie ma związku z zarazą. Kojarzy mi się bardzo przystojny mężczyzna, dość młody. 40., 40-kilkuletni mężczyzna. O śniadej karnacji, czarnych włosach. Jest jakieś forum międzynarodowe i on z uśmiechem na twarzy na tym forum jako przedstawiciel jakiś decydentów powie coś bardzo złowieszczego co pójdzie na cały świat. Czerwona granica została określona. Ja cały czas obawiam się konfliktu, a może ta moja wizja z 2019 roku to to, co się teraz dzieje, to to jest ten konflikt? - zakończył jasnowidz Krzysztof Jackowski w Człuchowa.