Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa miał kolejną przerażającą wizję. Co tym razem przekazał swoim słuchaczom?
- Jakiś wielki wybuch. Fabryka, czy duża firma w Polsce. Bardziej kierunek Śląska. Granice zamknięte będą na sztywno – mówił w czasie nagrania jasnowidz Jackowski. - Jak to się zacznie, to proszę zwrócić uwagę, że to wszystko będzie przygotowane, dopięte na ostatni guzik. Wszyscy poczujemy się nagle zaskoczeni, ale też zamknięci, bezsilni kompletnie. Będziemy mogli to tylko biernie obserwować, dowiadywać się o czymś. Będzie wzmożona dyscyplina. Będzie bardzo daleko posunięta dyscyplina. Będziemy się czuli jak w stanie wojennym. Niby się nic nie będzie działo, ale będziemy musieli bardzo dużą dyscyplinę, też w imię naszego bezpieczeństwa przechodzić – ostrzegał Jackowski. - Ja tego nie umiejscawiam wszystkiego na listopad. Mówię o okresie trzech lat. A to co mówię o listopadzie, to mówię że opadną pewne złudzenia. Jakiś wybuch w wielkiej fabryce, wielkiej firmie w Polsce. Orędzie prezydenta, ale też innych prezydentów czy polityków.
- Uwaga niebezpieczeństwo duże, kojarzy mi się gaz bojowy gdzieś, gaz chemiczny. To będzie oburzenie na świecie. Prowokacja. Gaz, a potem orędzia. Groźba zagrożenia militarnego. Będziemy psychologicznie wciągani w to wszystko, zanim to się zacznie. Tak to widzę – zakończył Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.
Zobacz także: Jackowski o zaginionym chłopcu z Rewala. DRASTYCZNE szczegóły. "Ciało chłopca zostało zasypane śmieciami..."