- Takie załamanie w pogodzie będzie po świętach. Nie potrwa ono długo. Nie będzie mrozu, ale nie będzie ładnie - mówił naszemu dziennikarzowi Krzysztof Jackowski. Takiej pogody na święta, to nawet najwięksi optymiści się nie spodziewali. Od Wielkiego Piątku jest tak, jak każdy marzył. Dzięki temu możemy spędzać czas na świeżym powietrzy w towarzystwie rodziny.
Tymczasem meteorolodzy jeszcze dwa tygodnie temu zapewniali, że pogoda na Wielkanoc nie będzie świąteczna.Co innego mówili synoptycy, a co innego mówił jasnowidz Krzysztof Jackowski. - Wiosna już przyszła. Jest u nas od połowy lutego. Przecież mówiłem, że w tym roku przyjdzie szybciej i szybciej będzie cieplej - mówił najsłynniejszy polski jasnowidz.
- Wiosna przyjdzie dość szybko ale przyjdzie wiosna. Będzie przed świętami - zapewniał nas pewnym głosem Krzysztof Jackowski. - Święta będą dość przyjemne zrobi się ciepło. Ja bym się na świętą wybrał do Trójmiasta albo do Ustki. Tam będzie bardzo przyjemnie - dodał w rozmowie z "Super Expressem".
Po świętach nie będzie tak cudownie, jak jest teraz. - Czeka nas tygodniowe załamanie pogody. Będzie kapryśnie. Może padać mokry śnieg. To taki ostatni podryg zimy, taki powiem chłodu. Potem już będzie ciepło - dodaje.