Dla grzybiarzy to, co się dzieje obecnie w lesie, to spore zaskoczenie. Po takim suchym lecie grzybów powinno być na jak lekarstwo. Ci, którzy uwielbiają chodzić na grzyby stracili już nadzieje, bo długo las świecił pustkami... Teraz nastąpił prawdziwy wysyp. Lasy są pełne borowików i koźlarzy. Zwłaszcza koźlarzy czerwonych. Nie pojawiły się jeszcze popularne o tej porze roku czarne łebki.
- Grzybów w lesie jest zatrzęsienie. Zwłaszcza prawdziwków - powiedział naszemu dziennikarzowi Krzysztof Jackowski (61 l.)
Krzysztof Jackowski jakiego nie znacie. O tej pasji jasnowidza prawie nikt nie wie!
Krzysztofa Jackowskiego nie potrzeba nikomu przedstawiać. Po tym jak przepowiedział wielki krach finansowy i upadek wielkich banków przestał być traktowany z przymrożeniem oka. Jackowski przepowiedział COVID i powstanie muru na granicy z Białorusią. Mówił o wojnie w Ukrainie, gdy ta jeszcze wydawała się nieprawdopodobna...
Jackowski prywatnie ma dwie pasje. Jedną z nich jest praca na działce, a drugą chodzenie po lesie. Dlatego grzyby w lesie widzi nie w swojej wizji, tylko na własne oczy. - Nie byłem w żadnych Borach Tucholskich na grzybach. Byłem w lesie koło Człuchowa. Prawdziwków jest zatrzęsienie. Część obgotowuję i władam do zamrażalnika, a część suszę - mówi naszemu dziennikarzowi.
Tak udane zbiory nie cieszą słynnego jasnowidza. Ten martwi się swoimi wizjami. Od kilku lat mówi, że świat stoi na krawędzi III wojny światowej. Jackowski powtarzał od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, że jej się nie boi. Mówił, że ta wojna będzie pod kontrolą. - Zawsze mówiłem, że boję się tej drugiej wojny. Tej lokalnej, tej małej, która wybuchnie na Bliski Wchodzie. Ta może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do wybuchu kolejny wojny światowej - mówi nam Jackowski.