Krzysztof Jackowski: Jak mieszka słynny jasnowidz z Człuchowa?
- Ja taki wędrowniczek byłem. Co siedem lat zmieniałem mieszkanie. Zanim tutaj zamieszkałem, mieszkałem w bloku, wcześniej w domu. W obecnym mieszkaniu żyję już osiem lat. I nie zamierzam się z niego wyprowadzać, tak nam tutaj dobrze - mówi Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski mieszka w kamienicy zbudowanej w Człuchowie w 1935 roku. - To było mieszkanie dla lekarza ze szpitala który jest w pobliżu. Po wojnie mieszkał tutaj znany ginekolog. W mieszkaniu jest położony przedwojenny parkiet w sosenkę - mówi nam Krzysztof Jackowski.
PRZECZYTAJ: Kim jest z zawodu Jasnowidz Jackowski? Będziecie ZASKOCZENI! Mało kto o tym wie
Tak wygląda mieszkanie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego
Jasnowidz Krzysztof Jackowski zapewnia nas, że farbę z drzwi sam zdrapywał po to, aby było widać, że są drewniane.
Mieszkanie Krzysztofa Jackowskiego ma cztery pokoje. Rodzina mieszka na trzech, bo w jednym trzyma swoje rzeczy.
Tylko w kuchnia jest nowoczesna wyposażona nie tylko w nowoczesny sprzed AGD ale też i meble. W pozostałej części mieszkania meble są stare.
- Po prostu je zbieramy. Komputer i telewizor to nowoczesne rzeczy. Telewizor rzadko włączamy - mówi nam Krzysztof Jackowski na tle przepięknej choinki która jest już udekorowana.
Na jednej ze ścian dostrzec można plakat z wizerunkiem Alberta Einsteina. To dość zaskakujące, bo klimat wystroju mieszkania jasnowidza Jackowskiego przywodzi na myśl raczej wnętrza odbiegające od miejsc, w których swobodnie czują się fani wielkiego naukowca. W mieszkaniu Krzysztofa Jackowskiego czuć spokój, harmonię i swojski klimat.
Zobacz koniecznie: Na Polskę idą wojska niemieckie! PRZERAŻAJĄCA wizja jasnowidza Jackowskiego
Dalsza część tekstu znajduje się pod galerią zdjęć.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski waży prawie 100 kilogramów!
Można by powiedzieć, że ostatni rok dla jasnowidza Jackowskiego był bardzo dobry i że mu się poprawiło. Krzysztof Jackowski, który do tej pory na zdjęciach wyglądał na szczupłego mężczyznę, teraz zaczął przypominać pana ze sporą nadwagą.
- 97 kilo ważę - wyznał naszym dziennikarzom, którzy odwiedzili go w domu w Człuchowie. - To przez to, że rzuciłem palenie i mniej chodzę przez tego koronawirusa.
- A ja myślałam, że tak dobrze o Ciebie dbam i tak Tobie smakuje moja kuchnia - odpowiedziała na to Katarzyna Jackowska (38 l.), żona pana Krzysztofa.