W środę 24 sierpnia po południu, w trakcie patrolu ulicą Jana Pawła II w Bydgoszczy policjanta ruchu drogowego zaniepokoiła sytuacja w rejonie stacji paliw. Funkcjonariusz zauważył białe alfa romeo z niebieską lampą błyskową na dachu pojazdu. Tzw. „kogut” nie był włączony. Mundurowy od razu zorientował się, że to nie jest policyjny radiowóz. Widząc nadjeżdżający patrol, pasażer pojazdu schował lampę do środka auta.
20-letni kierujący tłumaczył, że to miał być tylko głupi wybryk. Okazało się też, że nie posiadał przy sobie prawa jazdy oraz wymaganych dokumentów pojazdu.
Bydgoszczanin odpowie przed sądem. Grozi mu kara grzywny.