Farmaceuta z Koronowa zgłosił 10 maja, że ktoś włamał się do jego apteki. Zginęła tylko gotówka, wszystkie leki były na miejscu. Ta sprawa zwróciła uwagę policjantów Wydziału Kryminalnego komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy. Już wtedy wiedzieli, że do podobnych przestępstw doszło w innych miastach regionu.
Policjanci z Bydgoszczy wertowali akta innych spraw i znaleźli podobieństwa
- Policjanci postanowili dokładnie przyjrzeć się zgłoszonym sprawom, doszukując się podobieństw - informuje mł. insp. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy. - Analizowali także dostępne nagrania z monitoringów. Ich praca nie poszła na marne. Wytypowali mężczyznę, który mógł mieć związek z włamaniami. Wiedzieli także po sprawdzeniach w policyjnych bazach, że był w przeszłości wielokrotnie karany za włamania - dodaje.
Pod koniec maja kryminalni zatrzymali 48-latka, krótko po tym jak usiłował włamać się do kolejnej apteki. Usłyszał zarzuty włamania do apteki w Koronowie oraz usiłowania włamania do apteki w Bełchatowie. Trafił tymczasowo do aresztu na trzy miesiące.
48-letni włamywacz zabierał z aptek tylko gotówkę. To była seria włamań w całym kraju
- Jak wynika z ustaleń kryminalnych, mógł dokonać kilkunastu włamań do aptek na terenie całego kraju w tym w Świeciu, Nakle i Żninie. Zawsze zabierał jedynie gotówkę, która była w pomieszczeniach. Mógł również stać za włamaniem do saloniku prasowego w Bydgoszczy - mówi mł. insp. Monika Chlebicz.
Śledztwo w tej sprawie, nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Bydgoszcz-Północ, prowadzą policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.