- 13 marca. Nigdy nie chcieliśmy wierzyć w przesądy, ale ten 13 wraz z ogromnym szczęściem spowodowanym narodzinami Kacperka, zesłał też na nas chorobę. Nie mieliśmy szansy cieszyć się z rodzicielstwa tak jak inni rodzice. Nasze dziecko urodziło się z mikro ubytkiem chromosomu X z delecją na Y. Zamiast zabierać go na plac zabaw, chodzić na spacery, biegaliśmy od lekarza do lekarza, szukając ratunku. Kacperek miał być „roślinką” – mówią rodzice chłopca.
Zobacz: DRAMAT małej Asi. Nie ma kości w rączkach, potrzeba operacji za GIGANTYCZNE pieniądze!
Kacper na co dzień korzysta z prywatnej rehabilitacji. Rehabilitanci pionizują go, naciągają mięśnie. Rehabilitacja przynosi efekty, ale nie można jej przerwać.
Mózg chłopca rozwija się na razie jedynie w 1/3, ale wraz z rehabilitacją ruchową poprawia się też jego sprawność intelektualna.
- Siłą woli, woli walki, czujemy, że moglibyśmy zrobić dla niego wszystko. Sprawić, że będzie taki jak każdy inny chłopiec, ale na razie możemy jedynie (lub aż) rehabilitować Kacperka i patrzeć, jakie robi postępy. Dzięki pomocy cudownych ludzi w ostatnich miesiącach mogliśmy kontynuować ćwiczenia - wyjaśniają państwo Grzeszczak.
Niestety – w dalszej rehabilitacji przeszkadza szpotawość kolan. Aby zahamować krzywienie w stawach kolanowych, konieczna jest operacja. To ostatni dzwonek na taki zabieg. Kiedy Kacper zacznie intensywnie rosnąć, będzie już za późno.
Operację zaplanowano już na 9 stycznia! Czasu jest mało, a kwota do uzbierania przerasta możliwości rodziców...
Wszystkie osoby, które chcą wesprzeć finansowa chłopca mogą tego dokonać za pośrednictwem strony siepomaga.pl