Pierwszą diagnozę 14-letnia dziś Karolina z Kotomierza pod Bydgoszczą usłyszała w 2010 r. Nie było żadnych objawów, ale na poważną chorobę wskazywały wyniki krwi. Potwierdziła to biopsja szpiku. Dziewczynka źle zniosła pierwsze leczenie. Cierpiała na grzybicze zapalenie płuc, ale chorobę udało się zwalczyć.
Druga wznowa wróciła na początku 2016 r. I tym razem udało się pokonać raka. Niestety, choroba znów pokazała swoje najgorsze oblicze i w styczniu 2018 r. Karolina znów trafiła do szpitala. Diagnoza: ostra białaczka limfoblastyczna. Choroba postępowała bardzo szybko - przestały pracować nerki, przyszedł wstrząs septyczny i krwawienie krwotoczne ust. Podawanie chemii byłoby zbyt niebezpieczne, a zły stan zdrowia nie pozwalał zakwalifikować Karoliny do przeszczepu.
Ostatnia nadzieją dla dziewczynki jest lek Blinatumomab, który miałaby dostać w dwóch dawkach. Koszty leku okazały się jednak ogromne, a rodzina nie jest w stanie sama za niego zapłacić. Na terapię potrzeba aż 1,7 mln złotych. W zbieraniu funduszy na lek Karolinę i jej rodzinę wspiera fundacja SięPomaga (zbiórka pod tym linkiem). Na koncie jest 177 tysięcy złotych, a to zaledwie 10 proc całej kwoty. Ważną rolę odrywa również czas. Zbiórka potrwa jeszcze 8 dni, a Karolina lek musi otrzymać jak najszybciej.
Czytaj także: Stan Fijo się poprawia! Szczeniak poruszył tylną łapką! [WIDEO]