Kłusownik postrzelił sarnę, choć nie miał pozwolenia na broń

i

Autor: KWP w Bydgoszczy Kłusownik postrzelił sarnę, choć nie miał pozwolenia na broń

Kłusownik postrzelił sarnę, choć nie miał pozwolenia na broń. Zwierzę trzeba było uśpić

2017-03-06 19:21

Kłusownik z gminy Wielgie (woj. kujawsko-pomorskie) postrzelił sarnę, którą trzeba było uśpić. Policjanci znaleźli u mężczyzny szczątki jeszcze trzech zwierząt, sprzęt do ich chwytania i przerobioną broń.

W piątek 3 marca dzielnicowy z Dobrzynia nad Wisłą uzyskał informację, że jeden z mieszkańców gm. Wielgie znalazł żywą jeszcze, postrzeloną sarnę. Wezwana na miejsce lekarz weterynarii musiała uśpić zwierzę ze względu na obrażenia jakich doznało.

Sprawcą okazał się 52-latek, który nie jest myśliwym. - W toku przeszukania miejsca jego zamieszkania mundurowi odnaleźli zmodyfikowaną wiatrówkę, elementy broni ze śladami widocznej ingerencji i przerabiania, sidła, wnyki, potrzaski, ościenie oraz szczątki jeszcze trzech saren – mówi sierż. szt. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.

Członkowie miejscowego koła łowieckiego na miejscu zdarzenia potwierdzili, że postrzelona sarna stanowiła własność Skarbu Państwa, a jej wartość wycenili na ok. 2000 zł.

Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Za kłusownictwo i nielegalne posiadanie broni grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

Czytaj także: Ofiara "cichego zabójcy" w Bydgoszczy. Na ratunek było już za późno

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają