Do zdarzenia doszło w sobotę (3 lutego) tuż po godzinie 14:00. Z uwagi na to, iż zagrożone było życie i zdrowie na miejsce został skierowany, przez dyżurnego bydgoskiej komendy, patrol ruchu drogowego, który był nieopodal. Ze zgłoszenia świadków wynikało, że kobieta spacerując wpadła do Kanału Bydgoskiego w rejonie ulicy Grunwaldzkiej i nie może z niego samodzielnie wyjść.
- Po przyjeździe policjanci zauważyli ją w miejscu trudno dostępnym, tuż przy stopniu wodnym kanału. Nie zwlekając, jeden z policjantów wszedł do akwenu i chwycił kobietę za rękę. W tym momencie nurt był na tyle silny, że coraz bardziej zanurzała się w wodzie. Widząc to, do kanału wszedł drugi z policjantów. Chwyciwszy 47-latkę za obie ręce policjanci wyciągnęli ją z wody, a następnie, wspierani przez mężczyznę stojącego przy nabrzeżu, pomogli kobiece wyjść z Kanału Bydgoskiego - mówi nam rzecznik KMP w Bydgoszczy.
Na miejsce zostały wezwane inne służby, jednak kobieta nie chciała pomocy medycznej, upierała się, by jak najszybciej znaleźć się w domu. Z uwagi na to, iż była cała mokra i zdenerwowana całą sytuacją, zaopiekowali się nią i zawieźli do miejsca zamieszkania.