Grupa 30 Polaków zostało ewakuowana w niedzielę (2.02.2020) z chińskiego miasta Wuhan. To właśnie w tym mieście znajduje się epicentrum epidemii koronawirusa 2019-nCoV. Obywatele Polski przylecieli samolotem do Francji w niedzielę po południu. Stamtąd dwoma wojskowymi samolotami zostali przetransportowani do Wrocławia. W niedzielę ok. godz. 22 prosto z lotniska zostali przewiezieni wojskowym autobusem na badania i obserwację do 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego przy ul. Weigla. Jak podaje portal TVP3 Bydgoszcz, który powołuje się na swoje źródła, wśród 30 pacjentów jest jedna osoba z powiatu bydgoskiego. 30 Polaków od niedzieli przechodzi kwarantannę. Wśród nich jest 9 kobiet, 13 mężczyzn oraz 8 dzieci. Wszyscy znajdują się na odizolowanym oddziale w nowym szpitalnym budynku, który dotąd nie był wykorzystywany. Specjalnie do opieki nad nimi dedykowano 3 lekarzy i 11 pielęgniarek.
ZOBACZ: Koronawirus w Świeciu. Pacjent opuści szpital
Polecany artykuł:
Tuż po przylocie Polacy zostali przebadani i pobrano do nich próbki krwi, które przesłano następnie do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Mimo że u pacjentów nie stwierdzono żadnych objawów chorobowych, takich jak gorączka, kaszel czy biegunka, z ostateczną diagnozą czekano na wyniki badań laboratoryjnych. Badania laboratoryjne potwierdziły, że Polacy ewakuowani z Wuhan nie są nosicielami koronawirusa 2019-nCoV.
- W żadnej z przebadanych próbek pobranych od osób, które wróciły z chińskiego Wuhan, nie stwierdziliśmy obecności koronawirusa - poinformował w środę rano wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Przechodzący kwarantannę Polacy pozostaną w szpitalu jeszcze przez kilka dni. Zgodnie z zaleceniami WHO pod koniec tygodnia zostaną ponownie przebadani. W zależności od wyników powtórnych badań, lekarze podejmą decyzję w sprawie ich dalszej hospitalizacji.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce? Padło pierwsze podejrzenie! Mężczyzna w szpitalu [NOWE FAKTY]